Google dąży do coraz większej unifikacji i zarazem integracji swoich usług. Przestało mnie to już dziwić, przestało mnie to niepokoić, ale niektóre pomysły nie od razu (lub wcale) mi się nie podobają. Nie żebym miał coś przeciwko Google, ale tak głęboko posunięta integracja konta z wszystkimi możliwymi usługami wyszukiwarkowego giganta, to jednak dość dyskomfortowe – jeśli o mnie idzie – rozwiązanie. Oczywiście, że publikując, blogując itp. nie powinienem mieć oporów, ale jednak chciałbym ocalić czasami odrobinę prywatności w sieci. Nowa usługa, mimo że bardzo pożyteczna i szczerze pisząc myślę, że potrzebna, nie za bardzo mnie satysfakcjonuje. Może to niepokój przed nieznanym?
O co ten hałas? Google uruchomił możliwość wysyłania maili do znajomych z Google+, co nie tylko mi się nie podoba, gdyż w sieci – gł. na anglojęzycznych serwisach – zaroiło się już od porad, jak sobie z tym poradzić. Ale muszę też Was uspokoić, nie jest tak, że każdy kogo „zaplusowaliście” ma możliwość podejrzenia Waszego adresu. Stanie się to w chwili, kiedy odpowiecie na korespondencję. Niemniej warto zadbać o swoją prywatność. W tym celu należy wykonać kilka prostych kroków, chociaż rozczarowuje, że Google nie uprościł sprawy, bo nową usługę włączył dla wszystkich użytkowników domyślnie, a mógł chociaż zapytać…
W każdym razie, w pierwszej kolejności zalogujcie się na konto Gmail, następnie kliknijcie widoczne w prawym górnym rogu koło zębate, tam wybierzcie Ustawienia, a w nich w sekcji Wysyłaj e-maile z Google+ z rozwijalnej listy zaznaczcie opcję, która Wam odpowiada, w tym, by nikt nie mógł wysłać do Was wiadomości.
Kilka prostych ruchów i problem z głowy :) (o ile go oczywiście widzicie). Więcej szczegółów znajdziecie oczywiście w pomocy Google w TYM miejscu.
Źródło: bgr