Wygląda na to, że na dobre zaczyna się era Chromebooków z wyższej półki. Nie tylko pod względem samego hardware, ale i wykonania, które realnie wpływa na dużo lepszy odbiór tychże komputerów. W pierwszej kolejności zawsze stały pod tym względem Pixele od Google, ale ostatnio swój bardzo udany model dostarczył HP (chociaż nie wiem ostatecznie, czy tak dobrze skonstruowany…). Teraz pojawiły się porządne przecieki na temat Samsung Chromebooka Pro, a dziś docierają jeszcze jedne, tym razem z obozu Asusa!
Chromebook od tego producenta miałby nosić oznaczenie C302CA. Już teraz wiadomo (za wyciekiem z Federalnej Komisji Łączności certyfikującej sprzęt), że będzie konstrukcyjnie szedł w ślady Chromebooka Flip. Nie wykluczone też, że będzie to jego druga odsłona, aczkolwiek to, co widać na materiałach, które zdążyły wydostać się do sieci, model C302CA prezentuje się znacznie lepiej od niego. Krążą więc plotki, że będzie to coś pomiędzy hi-endowym sprzętem, a porządną średnią Chromebookową półką Asusa, który od początku swojej przygody z tymi komputerami wykonuje je bardzo przyzwoicie, aczkolwiek – do tej pory – bez szału.
Nowy konwertowalny Asus Chromebook C302CA ma posiadać 12,5-calowy wyświetlacz z rozdzielczością 1920×1080 px (czyli Full HD). Panel będzie oczywiście dotykowy i wykonany w technologii IPS, zapewniającej szerokie kąty widzenia. Sercem ma być jeden z układów Skylake – Intel M3-6Y30, a dodatkowo wspomagać ma je pamięć RAM do 8 GB. Zakładam, że jeśli będzie wariant podstawowy, to co najmniej z 4 GB RAM. Co jeszcze? Oczywiście 32 GB eMMC na pliki, WiFi 802.11AC, porty USB w tym dwa złącza typu C. Pozostała specyfikacja jest dość przewidywalna – Bluetooth, HDMI, slot na karty SD.
Najciekawszą informacją, która wokół tego modelu krąży jest ta, że Asus Chromebook C302CA może obsługiwać dedykowany stylus Pen. Nie wiem jednak, na ile jest to naciągane stwierdzenie? Tym bardziej, że Asus w rysiki do tej pory jakoś szczególnie nie grywał w swoich innych produktach, zatem ciekawi mnie, co miałoby tutaj tak faktycznie być? Nie wykluczone, że będzie to bezpośrednia konkurencja dla Samsung Chromebooka Pro, ale… południowokoreański producent ma nieźle dopracowaną technologię oraz szereg aplikacji do rysowania, rozpoznawania odręcznego pisma, czy figur geometrycznych. Naturalnie więc – w pierwszej kolejności – pomimo sentymentu do Asusa, skłaniałbym się ku produktowi Samsunga.
Mimo wszystko za wcześnie jeszcze na takie deklaracje. Najpierw niech obydwa komputery zadebiutują!
Źródło: digitaltrends, notebookitalia