No, no! Sony idzie w rozmach, bo tak przynajmniej wygląda to z perspektywy newsa, którego wrzucił właśnie na Twitterze Evan Blass, znany wcześniej jako @EvLeaks. Informację wygrzebał na facebookowym koncie opisanym, jako Sony Georgia, który nie jest oficjalnym profilem Sony, bo link prowadzi do strony bloga pasjonata tejże firmy. Ale umieścił u siebie specyfikację oraz bardzo prawdopodobną wariantywność nowych słuchawek od Japończyków.
Normalnie pewnie nie zająłbym się tym newsem, zwłaszcza że sam nie mam pewności, co do jakości tych informacji, ale jasno z nich wynika – co wcale nie wydaje mi się takie głupie – że Sony tym razem ma zamiar podejść globalnie do najnowszego swojego flagowego smartfona i udostępnić go w trzech wersjach. Podstawowej, czyli jako Xperię Z5, mocniejszej Z5 Premium oraz kompaktowej, czyli Z5 Compact. Każdy z tych modeli pod względem konfiguracji będzie wyglądał bardzo podobnie, co możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej, które umieścił na TT Blass, z jednym zasadniczym wyjątkiem – Xperia Z5 Premium ma mieć ekran z rozdzielczością 4K!
Damn, Sony Georgia just leaked the 3 Z5 variants coming to IFA: https://t.co/NHvwNoGp8D pic.twitter.com/iik4ejsthe
— Evan Blass (@evleaks) sierpień 27, 2015
Wygląda to tak irracjonalnie, że całkowicie podkopuje moje zaufanie do tego newsa, ale z drugiej strony, dawno już Sony nie przyciągał mojej uwagi tak intensywnie. Jeśli na przekątnej ekranu wynoszącej 5,5 cala udałoby się zmieścić taką rozdzielczość, to gęstość ułożenia pikseli wynosiłaby ponad 800 punktów na cal! Przecież to wygląda fascynująco i tragicznie zarazem. Fascynująco, bo oto mielibyśmy pierwszego prawdziwego smartfona na rynku z takim panelem, na którym jakość obrazu byłaby doskonała pod każdym względem. Ale tragiczne, bo nie wyobrażam sobie wydajnej pracy na telefonie z takim wyświetlaczem! Moc obliczeniowa do przetworzenia i wyświetlenia obrazu byłaby gigantyczna, temperatury Snapdragona parzące, a wydajność systemu co najmniej wątpliwa. No i najważniejsze – czy ktokolwiek zobaczyłby różnicę? Chociaż najmniejszą?
[showads ad=rek1]
Przyszły tydzień zweryfikuje te newsy, chociaż uczciwie muszę przyznać, że w mojej opinii Sony nie potrzebuje 4K na froncie, żebym się jarał czcionkami, kolorami, zdjęciami, szczegółowością, odwzorowaniem barw etc. Bo Sony już to wszystko ma w obecnej generacji Xperii. Różnicę między FHD, a 2K widać z wielkim trudem, a co dopiero stawianie na 4K? Bez sensu! Bo Sony wg mnie potrzebuje dzisiaj nowego, stylowego wzornictwa, na które nikt nie będzie reagował, tak jak na HTC One M9. Pomimo doskonałego wyglądu, jest to poprawianie poprawionego na jeszcze bardziej poprawione. Opatrzyło się całemu światu i nie powoduje mentalnego orgazmu.
Ponadto Sony ma tyły jeśli chodzi o aplikację fotograficzną. Ma świetną matrycę do robienia zdjęć, a automat pracuje fatalnie. Do tego szereg bezsensownych efektów w stylu AR. Można to było polubić przy jednej z Zetek, ale nie na okrągło w każdym modelu, tym bardziej, że sam nie potrafię sobie wyobrazić po cholerę mi wirtualne dinozaury czy krasnale na zdjęciu? No litości!
[showads ad=rek2]
Kolejną piętą Achillesa jest w Sony brak pomysłu na nakładkę systemową. Wprawdzie już od Lollipopa pojawiło się więcej znaczących zmian, no ale jak dla mnie, to wciąż rażąca wręcz kosmetyka. Jest lepiej, ale zasadniczo o pięć kroków do tyłu za LG, Samsungiem czy całą chińszczyzną, która ze smartfonów z Androidem robi supersmartfony za małe pieniądze, z funkcjami o których Zetki nawet nie śniły.
Osobna sprawa to – przepraszam za stwierdzenie – gówniane ikony połączeń, wiadomości SMS, książki telefonicznej etc. Ile one mają już lat? Czy nie ma w Sony ani jednego porządnego projektanta, który zmieniłby je na coś innego, bardziej flat i estetycznie charakternego? Kiedy myślę dziś o tej firmie z perspektywy ostatnich modeli, to zaczynam dostrzegać spory rozjazd w ogólnej koncepcji tych smartfonów. Trochę przypomina mi to próby stworzenia przez Sony odtwarzacza takiego, jak iPod, co mu się zupełnie nie udało, a co świetnie zilustrował w biografii Jobsa Walter Isaacson, opisując jak każdy dział zajmuje się tam swoją robotą, bo pracuje na własne wyniki i narzucone słupki. Podobnie widzę to tutaj – jedna ekipa robi wzornictwo, druga zajmuje się oprogramowaniem, a trzecia odpowiada za dupę Maryni.
[showads ad=rek3]
Sony – nie 4K! Sony – wyciśnięcia wszystkich soków z tego, co już masz w swoim portfolio! Bo to produkty genialne, tylko potrzebujące koła zamachowego! Tego oczekuję po Waszych produktach – które zresztą bardzo cenię, więc może dlatego jestem taki surowy w swojej ocenie(?).