Brawo, to informacja, która zdecydowanie powinna być powielona przez wszelkiej maści media, nie tylko technologiczne. O co chodzi? Oczywiście o pieniądze! I tak się składa, że kończący się właśnie rok okazał się (lub właściwie okaże) rekordowy pod kątem zasądzonych odszkodowań i umów ugodowych na rzecz firm i instytucji zrzeszonych w BSA The Software Alliance, które padły ofiarą kradzieży własności intelektualnej. O jakiej kwocie mowa? UWAGA – przeszło aż 4,4 mln zł!
[showads ad=rek3]
Pewnie są kraje, gdzie te kwoty są znacznie większe. Ale dla mnie istotne w tym newsie jest to, że skuteczność w nakładaniu i ściąganiu zobowiązań za piractwo jest obecnie na nieporównywalną skalę skuteczniejsza. Myślę, że najlepiej zobrazuje ten stan rzeczy fragment informacji prasowej, która dziś zawitała do mojej redakcyjnej skrzynki:
Dość porównać wysokość odszkodowań, które firmy i osoby prywatne zobowiązały się zapłacić na mocy ugód i wyroków sądowych w przeszłości. W 2012 r., jak i w 2013 r. wartość odszkodowań przekraczała półtora miliona złotych. Rok później wyniosła, co prawda, nieco ponad 1,3 mln zł, ale dziś już 4,4 mln zł.
[showads ad=rek2]
Ciekawie też wypada to, najczęściej się używa pirackiego oprogramowania w branżach poligraficznych, geodezyjnych czy architektonicznych. Nie chcę być złośliwym, ale do cholery – przecież pracują w nich ludzie, którzy na pewno nie mają wykształcenia, które nie obligowałoby ich do myślenia! Dotyka to tym bardziej, że wg badań BSA Global Software Survey, w Polsce piratuje się aż 51 proc. oprogramowania. Tak, to jest chore! Tym bardziej, że wskaźnik ten spada, ale w żółwim tempie z 57 proc. w roku 2007., do 51 proc. w 2014. Na tle reszty Europy wypadamy blado:
Na Słowacji i Węgrzech bez licencji używa się mniej niż 40 proc. oprogramowania, przy czym w Czechach już 34 proc. Średnia w UE wynosi zaś 31 proc.
[showads ad=rek1]
Ale BSA nie pozostawia też złudzeń – chociaż to akurat dobry trend – liczba dobrych, wiarygodnych jakościowo zgłoszeń o korzystaniu z pirackich programów wzrosła w 2015 roku aż o 170 proc. Przewrotnie wysnuwam z tego następujący wniosek – nie dość, że kradną, to jeszcze na siebie donoszą… Czyli wypisz wymaluj stereotypowi Polacy… Szkoda, że tak przykładnie, nie kupują aplikacji, z których korzystają, bo przecież jest teraz mnóstwo darmowych i otwartych rozwiązań na rynku, z których sami na 90sekund.pl korzystamy. Kurczę – niewiedza? Brak edukacji? Scheda po komunizmie?
[showads ad=rek3]
Foto tytułowe za bsa.org