Samsung Series 5 to model, od którego przygodę z Chromebookami rozpoczął Google i jego pierwsi użytkownicy. Do dziś urządzenie doczekało się kilku odświeżeń pod względem hardware, ale mimo iż od premiery upłynęły 2 długie lata, Samsung nie planuje wprowadzenia jego następcy. Oficjalnie ogłosił, że zaprezentowany w październiku zeszłego roku model Series 3 jest następcą wcześniejszego modelu.
Samsung uchylił także rąbek tajemnicy przyznając, że nie będzie nowego Chromebooka, który miałby zastąpić obecną serię 3 aż do 2014 roku. I jest to dość dziwna decyzja, gdyż obydwa te urządzenia różnią się od siebie dosłownie we wszystkim. Po pierwsze notebooki z serii 5 to klasyczne urządzenia posiadające zwykłe procesory (model XE500C21 posiadał procesor Intel Atom, a XE550C22 Intel Celeron), wentylację czy większe ekrany itp. Natomiast seria 3, to już zupełnie inne urządzenia, zbudowane na podobnej architekturze jak obecne tablety i smartfony, z procesorem Exynos 5, które nie posiadają wentylacji i działają zupełnie bezgłośnie. Dzięki tym cechom jest mniejszy i lżejszy od poprzedników.
Można zrozumieć ten krok. Google prawdopodobnie dokłada do interesu zaczynając sprzedaż najtańszych Chromebooków Samsunga Series 3 od 249 dol., a nawet jeśli nie, to marża na nich jest wyjątkowo niska. Druga sprawa, to że na rynku pojawia się coraz więcej edycji innych producentów, jak Acera, HP czy zapowiadanego na ten rok Asusa. Ze wszystkich jednak pod względem budowy wyróżnia się tylko Samsung Series 3.
Oprócz tego stara się trochę namieszać Chromebook Pixel, który prawdopodobnie został wyprodukowany przez Samsunga, więc lukę na ten rok zapełniałby właśnie ten notebook. Google nie ma też presji na wypuszczanie ciągle uaktualnionych i udoskonalonych urządzeń z niewyobrażalnymi mocami obliczeniowymi. Odpowiedź jest prosta: Chromebooki to komputery, których systemy operacyjne oparte są o przeglądarkę internetową Chrome. Nie mają rozbudowanego interfejsu, nie potrzebują silnych supermocnych procesorów, które je obsłużą, a jedynie połączenia z Internetem.
Nie da się pominąć jeszcze jednego wątku. Razem z Pixelem dostaliśmy notebooka z dotykowym ekranem. Google zanim zdecyduje się na wprowadzenie nowych modeli, może pracować przebudową systemu operacyjnego Chrome OS, tak żeby dostosować go do nowych funkcjonalności. Obecne urządzenia świetnie sobie radzą na obecnej specyfikacji. Szkoda jednak, że nie będzie kontynuacji Samsunga Series 5, w końcu od niego wszystko się zaczęło.
Źródło: omgchrome
Foto: samsung