W marcu pisałem o tym, że prawdopodobnie Google szykuje dla nas dwa Nexusy, w tym jeden pod banderą Huawei. Jak się okazuje, każda plotka ma w sobie ziarnko prawdy i ta wizja zaczyna się powoli urzeczywistniać. Przyznam szczerze, że zacieram ręce z ciekawości, ponieważ po nieudanym dla mnie modelu Nexus 6 (o Nexusie 9 nawet nie wspominam), czemu dałem upust w oddzielnym wpisie, czekam na powrót do korzeni. Dobre wyposażenie, za stosunkowo niską, a przede wszystkim bardziej przystępną cenę. I patrząc na to, co szykuje dla nas Google z Huawei jest na to duża szansa.
Przede wszystkim, pomniejszeniu ulegnie ekran – do 5,7 cala. Dodatkowo całość ma otaczać cienka ramka, która z pewnością nie powodowałaby, że kolejnego Nexusa będziemy mylić z paletką do ping-ponga. Rozdzielczość wyświetlacza ma wynosić 2K (2560 x 1440) i ten komponent ma być dostarczony od Samsunga. Co ciekawe, Huawei swego czasu wzbraniał się przed takimi rozdzielczościami, ale widać doskonale, jak firma z Mountain View musiała mocno naciskać na zmianę zdania… Nie oszukujmy się, na papierze, trochę by to słabo wyglądało, tym bardziej, że sama słuchawka swój debiut będzie mieć w okolicach jesieni. A już teraz QHD jest popularne i myślę, że w przypadku Nexusa mniejsza rozdzielczość byłaby krokiem wstecz.
Procesor… no właśnie… Snapdragon 810. Nie jestem przekonany, czy to dobry pomysł. Ta z pewnością potężna jednostka nie legitymuje się dobrą prasą, i jak powszechnie wiadomo ma skłonności do przegrzewania się. Przyznam szczerze, że jak dla mnie pojawia się tutaj pierwszy i to dość istotny zgrzyt. Rozumiem, że marka Snapdragon kojarzy się powszechnemu użytkownikowi dobrze, ale może warto byłoby zaryzykować i zmienić dostawcę? A jeśli już, to może lepiej byłoby pójść drogą LG i wrzucić Snapdragona 808? Możliwości z pewnością jest wiele, ale wydaje mi się, że model 810 byłby najgorszą z nich. No chyba, że Qualcomm poskromi procesor i zapobiegnie przegrzewaniu się. Wtedy byłoby rzeczywiście nieźle, póki co dla mnie nie do końca zrozumiała decyzja.
Co do reszty specyfikacji, informacji póki co brak, ale to zapewne kwestia czasu. Póki co, mam mieszane uczucia, choć niewątpliwie cieszy mnie współpraca z Huawei. Pytanie tylko, czy Google pozostanie przy jednym modelu, czy rzeczywiście wypuści drugi, np. przy współpracy z LG, który moim skromnym zdaniem wykonał kawał porządnej roboty dostarczając na rynek najlepsze dotychczas Nexusy 4 i 5. Naprawdę jestem ciekawy, co z tego wszystkiego wyniknie, ponieważ zawiodłem się ostatnimi czasy na tej marce.
Źródło, foto: androidauthority, google