“Szklana pogoda, szyby niebieskie od telewizorów”, śpiewała Małgorzata Ostrowska. Tak swoją drogą – tekst po ponad 30-tu latach niesamowicie aktualny, ale wspominam go na zasadzie luźnej analogii, bowiem jest to dziś już drugi wpis na 90sekund.pl poświęcony telewizorom. W pierwszym mogliście przeczytać kilka informacji na temat Android TV wg Sony, tym razem mamy kolejną bombę – sterowanie myślami!
[showads ad=rek1]
No dobra, może z tą telewizją to nieco na wyrost powiedziane, bowiem na chwilę obecną wspierane są jedynie urządzenia mobilne i tylko dwa odtwarzacze wideo – Youtube i BBC iPlayer, ale są duże szanse na znaczny rozwój tego pomysłu. W połączeniu ze specjalnym sensorem EEG, przeskakiwanie po materiałach TV będzie niezwykle proste.
Jedną część headsetu, o nazwie MindRDR TV, zakładamy na czoło, drugą wpinamy do ucha, a na ekranie pojawi się pięć najpopularniejszych filmów na platformach, o których wcześniej wspomniałem. Wystarczy dosłownie pomyśleć, co chcemy obejrzeć. Żadnego OK, Google…, wpisywania z klawiatury, ruszania myszką. Tutaj nasz mózg rządzi i steruje!
[showads ad=rek3]
Dusan Hamlin, CEO spółki This Place, odpowiedzialnej za to urządzenie stwierdził, że zawsze byli zainteresowani wyzwaniami, związanymi z inteligentnym interfejsem TV. Chcieli wyeliminować wszelkie bariery na drodze dostania się do treści, a więc standardowy pilot, czy chociażby drugie urządzenie, jak np. smartfon. Muszę przyznać, że już im się to udało, choć do spektakularnego sukcesu brakuje większej ilości aplikacji, z których można skorzystać, jednak wg zapewnień twórców – są one już w drodze.
Cholera, przyznam szczerze, że sam chciałbym mieć takie urządzenie. Nie zliczę ile razy i jak długo szukałem pilota do telewizora, tylko po to, by odkryć, że był tuż obok. Oczywiście, to najprostsze zastosowanie, jakie można sobie wyobrazić. Idąc dalej, nietrudno odkryć, że to może być spore ułatwienia dla osób niepełnosprawnych, no bo dlaczego miałyby być wykluczone z dobrodziejstw Internetu i telewizji? A przecież, gdyby ta technologia się rozwinęła i np. wystarczyłoby tylko pomyśleć np. o pomocy, jakiej w danym momencie potrzebujemy i już tylko czekać na przybycie pożądanej osoby!
[showads ad=rek2]
Nie zdziwiłbym się, gdyby w przyszłości, z pomocą MindRDR, zostały przełamane nie tylko bariery interfejsu, ale również komunikacyjne. Zresztą takie badania prowadzone są już dziś i przynoszą niezłe efekty, sterowanie myślami wymaga jednak sporego treningu.
Chętnie zobaczyłbym również taki patent w rozszerzonej lub wirtualnej rzeczywistości. Obecnie, żeby wybrać jakąś pozycję z menu, trzeba najpierw znaleźć touchpad, tapnąć go i dopiero odpala się to, co chcemy. O ile łatwiej byłoby o tym po prostu pomyśleć. Już nie mówiąc o tym, że pojawiłby się powiew świeżości w grach, a może nawet całe gatunki? Przykładowo wcielamy się w jakiegoś szpiega, zostaliśmy złapani i musimy myśli kierować na inne tory, by na przesłuchaniu nasza postać się nie wygadała.
Przypomina mi się tu absolutny majstersztyk w kategorii “walka z bossem”, czyli Psycho Mantis z Metal Gear Solid. Potrafił on odczytywać save’y z karty pamięci, a nawet sprawdzić, czy mamy jakieś inne gry i rzucić hasłem w stylu “Lubisz Castlevanię, nieprawdaż?”. Żeby go pokonać, trzeba przepiąć pada pod inny slot, tak by ten nie mógł odgadnąć naszych myśli. Ehh, dziś się już takich gier nie robi…
Wracając jednak do meritum, wierzę że projekt MindRDR w znacznym stopniu się rozwinie i dostanie kolejne opcje. Możliwości są spore i mam nadzieję, że twórcy wykorzystają ten potencjał. A póki co, idę szukać pilota, bo gdzieś się, kurczę, zapodział…