Osoby, które biegają amatorsko lub zaczynają dopiero swoją aktywność, lubią mieć motywację w postaci wyników. Przynajmniej ja zawsze ją miałem i mam do dziś. Z początku wystarczała mi tylko aplikacja – RunKeeper, później dołożyłem do tego opaskę Samsung Gear Fit, ale po jakimś czasie przestało to wystarczać i – jak dobrze wiesz – zdecydowałem się na Garmin Fenix 3. Zegarek wręcz genialny, ale niestety nie na każdą kieszeń i w gruncie rzeczy, to jest chyba największa przeszkoda, a zarazem wada tego produktu.
MyKronoz wychodzi na przeciw potrzebom osób, które chciałby coś więcej niż smart opaska, a z drugiej strony nie chcą/nie potrzebują/nie stać ich na zegarek, który może początkowo przytłaczać ilością funkcji. Dodatkowo ZeSport jest promowany, jako produkt na trudne warunki i trasy. Z pewnością świadczy o tym nie tylko solidny wygląd, ale także zestaw funkcji, takich jak GPS, wodoodporność (norma IP66), sensor promieni UV, wysokościomierz czy barometr. Wszystkie te elementy przydadzą się podczas górskich wędrówek, biegów czy też w terenie. którego topografia nie jest nam do końca znana.
Oprócz tego wraz z ZeSport otrzymasz standardowe funkcje, takie jak mierzenie dystansu, ilości kroków, czy pulsu. Oczywiście zegarek będzie można sparować z telefonem i właściwie będzie to konieczne, a przynajmniej producent nic nie wspomina o tym, czy będzie można w pełni korzystać z wszystkich funkcji bez podłączonego smartfona. MyKronoz ZeSport ma za to funkcję, dzięki której szybko zorientujesz się, że smartfon jest poza jego zasięgiem – wyda wtedy charakterystyczny dźwięk. Nie jest to również innowacyjna opcja, spotkać ją można w innych tego typu urządzeniach, ale miło, że o tym pomyślano.
A skoro, ZeSport sparujesz ze smartfonem, to można również skorzystać z funkcji typowych dla smartwatcha. Otrzymasz bowiem informację o nowych powiadomieniach, a także bezpośrednio z poziomu zegarka będziesz mógł/mogła odebrać połączenie, choć sama rozmowa musi odbyć się już bezpośrednio przez telefon.
MyKronoz ZeSport dostępny będzie tego lata, a cena to 840 złotych. Wydaje się uczciwą za możliwości, jakie daje zegarek, ale ciekaw jestem, jak wypadłby bezpośrednio z innymi zegarkami m.in. Garmina, Polara czy TomToma, które również w tym przedziale cenowym oferują swoje urządzenia? Osobiście nie jestem do końca przekonany do produktu MyKronoz, bo zastanawiam się jednak, jak wygląda wsparcie w postaci aplikacji czy map? Skoro zegarek ma GPS i – jak zapewnia producent – urządzenie nie tylko nie pozwoli żebyśmy się zgubili, ale dzięki niemu będziesz mógł zaplanować bieg, a następnie pilnować się wytyczonego szlaku, to zakładam że o mapingu też powinno być kilka słów w materiałach prasowych.
Brzmi ciekawie i chętnie na własnej skórze przekonałbym się, jak sprawuje się zegarek MyKronoz i choć przyznaję – wizualnie mi się nie podoba, to zestaw jego możliwości może wzbudzić zainteresowanie. Pytanie, jak z codziennym wsparciem?
Źródło, foto: informacja prasowa