W gruncie rzeczy czekałem na nowy tablet Samsunga. Po udanym modelu Galaxy Tab S2, Samsung postawił sobie wysoko poprzeczkę. I choć nie osłodziło mi to oczekiwania na Galaxy S8 (Samsung oficjalnie potwierdził, że premiera odbędzie się 29 marca), to zaprezentowany sprzęt jest zdecydowanie godny uwagi. Tablety co prawda są w dołku, ale Samsung swoją prezentacją zapewniał, że chce to zmienić. Tylko czy na pewno?
Gabarytowo Galaxy Tab S3 wygląda bardzo podobnie do poprzednika, choć w bezpośrednim kontakcie sprawia o wiele lepsze wrażenie. Przyjemny w dotyku, lekki i tylko… ładny. Nie powalił mnie na kolana wzorniczo i odnoszę wrażenie, że mógłby wyglądać lepiej, choć i tak w porównaniu z generacją Tab S2 jest progres. Samsung wyposażył Taba S3 w autorski panel AMOLED o przekątnej 9,7 cala. Rozdzielczość 2048x1536px w wygodnych proporcjach ekranu czyli 4:3. Wyświetlacz chroni szkło Gorilla Glass 5. Oczywiście użytkownik ma doświadczyć jeszcze żywszych kolorów i lepszego kontrastu. Samsung zawsze pod tym kątem świetnie się prezentuje i tutaj rzeczywiście potwierdza dobrą formę.
Samsung Galaxy Tab S3 świetnie wypada również pod kątem wydajnościowym, choć oczywiście nie miałem okazji sprawdzić go przez dłuży i bardziej spokojniejszy czas. Nie zmienia to faktu, że na papierze wygląda bardzo mocno. Sercem jest Snapdragon 820, a wspomaga go grafika Adreno 530. Do tego 4 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Tę ostatnią tradycyjnie będzie można rozszerzyć za pomocą karty microSD.
Najbardziej jednak spodobała mi się dedykowana klawiatura (chociaż do złudzenia przypomina tą do Apple iPada Pro!) i oczywiście rysik S-Pen. Ta pierwsza łączy się z tabletem za pomocą magnetycznego zaczepu, dzięki niemu można w miarę wygodnie pisać. Już podczas konferencji pomyślałem jednak, że nie ma tutaj gładzika, a sama klawiatura nie jest podświetlana. To sprawia, że w moim odczuciu nie byłaby przeze mnie często wykorzystywana. Zdecydowanie lepsze wrażenie klawiatura zrobiła w Galaxy Book-u. Jeśli chodzi o S-Pen – od zawsze byłem jego zwolennikiem, dlatego cieszę się, że wrócił z mocą i pełnymi możliwościami.
Dla zwykłego Kowalskiego zmian w stosunku do Galaxy Tab S2 być może nie będzie wiele. I coś w tym jest, bowiem Samsung postawił na ewolucje, udanego przecież tabletu. Produkt dojrzał, stał się jeszcze bardziej premium, a klawiatura i rysik S-Pen dopełniają ten obraz, nasuwając nieśmiałe skojarzenia z Surface Pro 4. Jedno jest pewne – to jedna z najlepszych propozycji tabletowych z Androidem na tę chwilę w ogóle.