Głównym bohaterem konferencji Samsunga był bez wątpienia Galaxy S7/S7 Edge, ale Koreańczycy zaprezentowali jeszcze jedno urządzenie, na które cieszę się równie mocno jak na nowe flagowce.
Samsung Gear 360 to kamera, która pozwala – jak sama nazwa wskazuje – rejestrowanie wideo oraz zdjęć w 360 stopniach. Na pierwszy rzut oka to odpowiednik dla kamery LG 360 Cam, ale jeśli przyjrzysz się specyfikacji produkt Samsunga wydaje się być mimo wszystko lepszy. Oczywiście nie czas na wydawanie werdyktów, mówimy tutaj o suchych informacjach.
Kamera Gear 360 wyposażona została w dwa obiektywy o rozdzielczości 15 MP każdy. Zastosowano tutaj tzw „rybie oko”, a więc ich kąt widzenia jest bardzo duży. Do tego dochodzi jasna przesłona – f/2.0 co oczywiście będzie miało pozytywne przełożenie na zdjęcia/filmy w słabym oświetleniu lub w nocy.
Uwagę zwraca również bardzo kompaktowa wielkość, co ułatwi transport i przenoszenie Gear’a 360. W zestawie wraz z kamerką otrzymasz również trójnóg, co pozwoli postawić wygodnie urządzenie. Zarejestrowane obrazy będzie można podziwiać na goglach Gear VR, co dodatkowo podnosi atrakcyjność takiego zestawu. Oczywiście wykonane fotografie będziesz mógł/mogła również dodać do Google Street View. Oj po dzisiejszym dniu coś czuje, że ilość fotek w i filmów w 360 stopniach diametralnie wzrośnie. Sam chętnie widziałbym taki gadżet u siebie w domu.
Dodatkowe i niezbędne funkcje do działania Gear’a 360 będą dołączone wraz z specjalną aplikacją. Zaś obróbka zdjęć/filmów będzie możliwa na komputerze. Brzmi to wszystko naprawdę ciekawie, ale radość psuje tylko fakt, że Samsung Gear 360 będzie kompatybilny tylko z wybranymi telefonami Samsunga. I niestety tylko z tymi najnowszymi*. Wielka szkoda.
*Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge oraz Galaxy S6+, Note 5, Galaxy S6 edge i Galaxy S6.
Kamerka będzie dostępna od II kwartału 2016 roku w wybranych krajach.
Źródło, foto: informacja prasowa