Krótko i na temat: nowy tablet Xperia Z4 to najcieńszy, najlżejszy i prawdopodobnie najładniejszy 10-calowiec od Sony, jaki jesteście w stanie sobie wyobrazić. A konkretnie – 6,1 mm grubości oraz waga 389 lub 393 gramów, w zależności o wersji (WiFi/LTE). Jako kanapowy tablet, sprawdzi się zatem doskonale i nawet podczas długiej zabawy, nie powinniśmy odczuwać dyskomfortu, czy po prostu, ciężaru w trzymanym przez nas urządzeniu. Pozostałe wymiary to 167 x 254 mm.
W kwestii wzornictwa bliżej mu do modelu Z2, aniżeli chociażby Z3 Compact, po którym swoją drogą do dziś mam miłe wspomnienia. Jednak “zet dwójka” to w porównaniu grubas z olbrzymimi ramkami dookoła. Samo Sony zresztą zdaje się potwierdzać, że to nie rewolucja, a ewolucja. Choć na tegorocznych targach widzowie raczej są spragnieni tej litery “r”, to jednak muszę przyznać, że taki krok mi się spodobał i zaowocował całkiem zgrabnym urządzeniem. Oczywiście, wzorem poprzednich modeli z tej rodziny, Xperia Z4 Tablet posiada certyfikaty IP65 oraz IP68, czyli innymi słowy ochrona przed kurzem oraz wodoodporność do 1 metra.
https://www.youtube.com/watch?v=_aWBoOZFTnM
Sony również bogato podeszło do specyfikacji, więc jestem pewien że na kiepską wydajność narzekać nie będziemy. Zastosowano tu jeden z mocniejszych procesorów Qualcomma, czyli 64-bitowy Snapdragon 810 z ośmioma rdzeniami: cztery Cortex A-53 o częstotliwości 1 GHz oraz kolejne cztery Cortex A-57 z zegarem 2 GHz i grafiką Adreno 4.0. Całości dopełniaja 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB na własne pliki. Oczywiście możliwości poszerzymy za pomocą slotu na kartę microSD.
Urządzenia tego producenta kojarzyły mi się zawsze z dźwiękiem dobrej jakości, i tutaj również nie ma żadnego zawodu. Na froncie dostaniemy głośniki stereo, wsparte technologią Hi-Res Audio oraz DSEE HXTM, a do tego, nowy kodek LDAC, który zapewni trzykrotnie szybszy przesył danych od Bluetootha.
W przypadku tak dużego wyświetlacza, jakim jest 10.1 cali, ważna jest również sama rozdzielczość wyświetlanych treści i tu również nie mam się czego przyczepić. Full HD wygląda dobrze nawet na 40-calowym telewizorze, a tutaj na czterokrotnie mniejszej przestrzeni dostajemy 2K, czyli 2560 x 1600 pikseli, co powinno zapewnić wystarczająco wyraźny obraz. Jasne, można by spytać – czemu nie 4K, ale bez przesady. Tabletu nie użyjemy przecież w hełmie VR i na 10-ciu calach nie miałoby to sensu.
Już na starcie, urządzenie ma działać pod kontrolą Androida Lollipop, co przyjmuje z otwartymi ramionami. Nareszcie pojawia się coraz więcej modeli z już wgraną najnowszą wersją robocika, a nie tylko w stanie gotowości do aktualizacji. Cieszy również całkiem pojemna bateria. 6000 mAh ma wystarczyć na ciągłe oglądanie materiałów wideo przez 17 godzin.
W oficjalnej notce prasowej, kwestii aparatu poświęcono bardzo mało miejsca, a ściślej – jeden akapit. Czy to znaczy, że w wyniku dopracowania wzornictwa i podzespołów, ucierpi na tym właśnie ten element? Cóż, szczerze pisząc, tak podejrzewam, bo w przeciwnym razie, mielibyśmy o wiele więcej tekstu z marketingowymi nazwami typu “ultra-mega-powerful-Xsuper-new’n’tasty”. Zdają się to potwierdzać same parametry aparatu. Główny to 8 Mpix, którym (oczywiście jak w każdym urządzeniu z MWC 2015) zrobicie zdjęcia nawet w niesprzyjających warunkach świetlnych oraz szerokokątowe 5 Mpix z przodu, żeby Wasze selfie było jeszcze lepsze. Eh, skąd ja znam takie zapewnienia? Gdzieś już je słyszałem. Wczoraj? Rok temu?
Przechodząc do konkluzji. Narzekam na ten nieszczęsny aparat, ale nie on jest dla mnie ważny w tym tablecie. Sony po raz kolejny pokazało światu perełkę designu, z niezłymi bebechami, w niesamowicie smukłej obudowie. I zapewne, po raz kolejny, mało kto go kupi, dając tym samym producentom kolejny powód, by od rynku mobilnego odejść. Naprawdę, nie chciałbym żeby tak się stało, bo ani Japończycy, ani nowa Xperia na to nie zasługują. Mam nadzieję, że mnie przypadnie możliwość przetestowania nowej Z4, zwłaszcza po świetnym tablecie Z3 Compact. A apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Update:
Update: Mogliście u nas przeczytać o planach Microsoftu związanych z unifikacją Windowsa 10 oraz kilkoma aplikacjami na tym systemie. Jedną z nich jest pakiet Office, który będzie wchodził w skład standardowego oprogramowania Xperii Z4 Tablet. Oznacza to, że ikonki z Excelem, Wordem czy PowerPointem, zostaną przypięte do głównego ekranu, umożliwiając dostęp do nich w łatwy sposób. Po tym przykładzie widać, że Microsoft prowadzi całkiem dużą ekspansję swojego pakietu biurowego, a wcześniej nawiązał współpracę chociażby z Dropboxem. Plotki mówią, że być może i Samsung zainteresuje się podobną ofertą, co wydawałoby się logicznym krokiem po zaaplikowaniu usług OneNote, OneDrive oraz Skype w swoim najnowszym flagowcu Galaxy S6.
Źródło, foto: xperiablog, androidcentral , theverge