Microsoft po raz kolejny obniżył ceny swoich urządzeń z serii Surface. Wcześniej uczynił to z modelem RT, ale przede wszystkim wychodząc na przeciw oczekiwaniom rynku edukacyjnego. Każdy producent chce, by jego urządzenie idealnie nadawało się do nauki i jako takie je promują. Microsoft ściął ceny Surface Pro w opcjach 64 GB i 128 GB oraz zapewnił serwis Engadget, który zapytał o tę przecenę, że wynika ona przede wszystkim z zadowolenia klientów, bowiem gigant z Redmond odnotował wzrost sprzedaży Surface RT, jak tylko obniżył jego cenę.
Microsoft nie może poszczycić się fenomenalną sprzedażą swoich tabletów i jest raczej dowodem na nieporadność giganta w tym segmencie urządzeń, o czym świadczą chociażby ostatnie wyniki finansowe spółki. Jednak tablety Surface mają świetny potencjał. Łączą w sobie i funkcje tabletu (RT) i notebooka (Pro) w jednym, dając zarazem pełnoprawny system Windows 8, który idealnie nadaje się do obsługi palcem. Razem z Surface dostajemy skończone produkty, na których możemy w pełni pracować, zdecydowanie efektywniej niż na urządzeniach z Androidem czy iOS.
W świetle tego założenia nie dziwię się już, że gigant z Redmond opóźnia swoje wejście chociażby z Officem na tablety z innymi systemami operacyjnymi, bowiem i te wówczas dostaną funkcjonalność, którą użytkownicy np. Surface Pro mają bez żadnych przeszkód. Oczywiście, jest wiele programów zastępczych, ale bardziej skomplikowana praca wymaga od nas wielu wyrzeczeń na rzecz zmiany przyzwyczajeń, a staremu dobremu pakietowi Office trudno zarzucić niedopracowanie.
Microsoft obniżył ceny obu modeli Surface Pro o 100 dol. Jak dla mnie to jasny sygnał, że firma szykuje się do wprowadzenia następców obecnej linii tabletów, a z zalegającym sprzętem w magazynach trzeba coś zrobić. Po drugie to także próba ożywienia sprzedaży, bowiem seria Pro do najtańszych nie należy, a dzisiaj na rynku najlepiej radzą sobie tańsze tablety.
Źródło: engadget
Foto: microsoft