Microsoft miał dzisiaj nie jednego asa w rękawie. Nowe Lumie, niesamowity Hololens, który robi ogromne wrażenie i chyba najbardziej smakowita wisienka na tym torcie czyli Surface Pro 4 i Surface Book. Każde z tych urządzeń (mam na myśli Lumie i Surface), mógłbym mieć…, wróć. Każde z tych urządzeń chciałbym mieć :). Żeby było jeszcze mało to dla aktywnych Microsoft przygotował drugą edycję swojej opaski – Microsoft Band. I jako czynny użytkownik tego typu gadżetów muszę przyznać, że z nieukrywaną chęcią zamieniłbym mojego Gear Fit na produkt z Redmond. Jednym słowem. Tak tę opaskę też chciałbym mieć :P.
[showads ad=rek3]
Przede wszystkim muszę przyznać, że wygląd opaski został poprawiony i poprowadzony w dobrym kierunku. Wcześniejsza wersja nie była brzydka, ale teraz jest o wiele lepiej. Jest ona ładniejsza, wykorzystano do tego dobrych materiałów takich jak np. metal. Do tego otrzymujesz zakrzywiony ekran OLED, którego chroni Gorilla Glass 3 – ciekawe czemu nie 4? Hmm. Całość ma sportowy, a zarazem elegancki charakter. Podoba mi się.
https://www.youtube.com/watch?v=DBmKfkReBC4
Oczywiście wraz z nową opaską otrzymujesz szereg funkcji, które pozwolą monitorowanie Twoich aktywności. Tradycyjnie już policzy Twoje kroki, będzie towarzyszyć podczas np. biegania, jazdy na rowerze, czy ćwiczeniach na siłowni sprawdzając ile przy tym spaliłeś kalorii itp. Microsoft Band zmierzy także puls czy promieniowanie UV. Co ciekawe w to małe urządzenie wpakowano jeszcze barometr, który z pewnością pozwoli na dokładniejsze wyniki takie jak np. wysokość n.p.m. O wyświetlaniu i informowaniu nas o powiadomieniach nie muszę chyba wspominać. Spina to wszystko odbiornik GPS, który sprawia, że Microsoft Band staje się kompletnym narzędziem do zmagań nie tylko podczas uprawiania sportu, ale codziennych czynności. Aha! Byłbym zapomniał – oczywiście jest tu również Cortana z którą można sobie pogadać ;).
[showads ad=rek3]
Opaska Microsoftu z taką gamą funkcji i możliwości w pełni może również być traktowany jako smartwatch. Przyznam szczerze, że już pierwsza edycja była naprawdę godna uwagi i spokojnie można było ją ochrzcić mianem kompletnej opaski, jeśli nie najlepszej na rynku. Tym razem jestem przekonany, że będzie podobnie, choć by osobiście to sprawdzić musiałbym się wybrać do USA, gdzie początkowo Band 2 będzie dostępny tylko tam. Cena? 249 dolarów. Ani dużo, ani mało. Myślę, że całkiem optymalnie, szczególnie gdy weźmiesz pod uwagę ilość funkcji, a także to, że sparujesz ją z smartfonem zarówno działającym na iOS, Androidzie i oczywiście Windowsie.
[showads ad=rek3]
W sumie przydałoby się zmienić sprzęt, bo Samsung Gear Fit choć jest dla mnie nadal fajnym urządzeniem, to z chęcią spróbowałbym czegoś innego i Microsoft Band 2 – a nawet pierwsza edycja – jest niezwykle ciekawą propozycją.
Źródło, foto: microsoft