Włóczę się po barcelońskich targach Mobile World Congress 2015 od prawej do lewej i nie spotkałem ani jednego Chromebooka. Trochę jestem zawiedziony. Nie to, żebym nie zdawał sobie sprawy, że może ich po prostu nie być, ale jest tak wiele fajnych rozwiązań – notebooków zresztą też – że z niemałym zawodem wysłuchuję z ust przedstawicieli wielu producentów tej samej formułki: Chromebooki? Tak mamy w swojej ofercie, ale nie ma ich tutaj. Dodam, że wszyscy robią zdziwione miny, kiedy ich o ten sprzęt pytam!
Ale na szczęście znalazł się jeden akcent związany z tymi produktami ;). Otóż chiński producent układów MediaTek zaprezentował na MWC2015 najnowszy procesor o nazwie Helio X10. Nie byłoby w tej informacji nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jednostka ta ma współpracować z Chrome OS, a co za tym idzie – jasne jest, że niebawem zobaczymy wyposażone w nią Chromebooki!
No i mam tutaj dwojakie odczucia. Pierwsze – dość racjonalne – podpowiada mi, że po prostu to dobry krok ze strony MediaTek. Jego chipy są tanie, więc z pewnością obniżą wielu producentom koszty, bo mimo wszystko laptopy z Chrome OS do najdroższych nie należą. Po drugie jednak MediaTek nie cieszy się najlepszą opinią w branży. Spotkać te układy można w wielu chińskich, mniej lub bardziej niszowych urządzeniach mobilnych. Przyznam szczerze, że nie znam żadnego wiodącego tabletu czy smartfona, u któregoś z liczących się producentów, który miałby swój sprzęt wyposażony w te procesory.
Ale nie ukrywam, że przy tej okazji zacząłem zastanawiać się, czy przypadkiem nie stanie się tak, że już niebawem zobaczymy najnowsze Chromebooki, niekoniecznie od Della czy Samsunga, które trafią do krajów azjatyckich, na rynki wschodzące. Tanie notebooki z Chrome OS na pokładzie mają realną szansę podbić serca tamtejszych klientów, tym bardziej, że w przytłaczającej większości pracują oni już na urządzeniach mobilnych działających pod kontrolą Androida. I nie są też tak przyzwyczajeni do sprzętu z Windowsem, bo albo go nigdy nie mieli, albo gotowi są do eksperymentów za małe pieniądze.
Helio X10 to 64-bitowy procesor, pracujący na ośmiu rdzeniach, przetwarzający i wspierający obraz w rozdzielczości 4K w 30 klatkach na sekundę! Jego wydajność – wg zapewnień producenta – ma być na poziomie Snapdragonów od Qualcomma, a także ma radzić sobie z przetwarzaniem wysokich rozdzielczości bez utraty jakości pracy. Cóż, to całkiem fajna specyfikacja i w sumie największa konkurencja dla Exynosów od Samsunga, które moim zdaniem znacznie lepiej sprawdzają się w smartfonach i tabletach, aniżeli w Chromebookach.
Jak będzie z układem od MediaTek przekonamy się zapewne niebawem, ale nadal podtrzymuję tezę, że będzie się to wiązało z planami dotyczącymi dalszej ekspansji Chromebooków, a do tego bardziej na Wschód!
Źródło: omgchrome