LG w zeszłym roku wypuścił na rynek dwa świetne smartfony. Pierwszy, to model G2, który stał flagowym urządzeniem w portfolio tej koreańskiej firmy. Drugim smartfonem okazał się Nexus 5 przygotowany w kooperacji z Google. Obydwa urządzenia są bardzo wydajne, nieco do siebie podobne, niewiele różnią się od siebie cenowo, a dostarczają zupełnie innych wrażeń i oferują całkowicie różne możliwości. Pomocne w rozwianiu wątpliwości może być przeczytanie moich recenzji tych urządzeń. LG G2 znajdziecie TUTAJ, a LG Nexusa 5 TUTAJ. Natomiast jeżeli nie macie tyle czasu na lekturę, to ten wpis powinien rozwiać większość, jeśli nie wszystkie Wasze wątpliwości.
Będąc fanami LG mogliście nasłuchać się dobrych opinii o powyższych smartfonach, więc zrozumiałe, że możecie mieć dylemat przed zakupem któregoś z nich. Oto szybkie zestawienie specyfikacji obu urządzeń:
LG G2 | LG Nexus 5 | |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 800 2,26 GHz z czterema rdzeniami Krait | Qualcomm Snapdragon 800 2,26 GHz z czterema rdzeniami Krait |
System operacyjny | Android Jelly Bean 4.2.2 | Android KitKat 4.4.2 |
Ekran | Wyświetlacz IPS, 5,2-calowy, Full HD (1080x1920px) | Wyświetlacz IPS, 5-calowy (faktyczna przekątna 4,95 cala), Full HD (1080x1920px) |
Sieć komórkowa | 2G (GSM / EDGE), 3G (HPPA+ 42Mbps DC / HSUPA 5.76Mbps), LTE (Cat.4, 150Mbps / 50Mbps) | CDMA/1xRTT/EVDO, GSM/GPRS/EDGE, WCDMA/HSPA+, LTE |
Pamięć na dane | 16 GB | 16 GB |
Pamięć RAM | 2 GB | 2 GB |
Aparat | tylny: 13MP, OIS (Optical Image Stabilizer) 8x Digital zoom, Sapphire Crystal Glass Lens, Multi-point AF (9 Points), Full HD 60fps Recording/Playback |
tylny aparat 8 MP z optyczną stabilizacją / przedni aparat 1,3 MP |
Akumulator | 3000 mAh, litowo-polimerowy (wbudowany) | 2300 mAh, litowo-polimerowy (wbudowany) |
Wymiary | 138,5 x 70,9 x 8,9 mm | 137,84 x 69,17 x 8,59 mm |
Waga | 143,5 g | 130 g |
Inne | NFC, Miracast, Bluetooth 4.0 | ładowanie bezprzewodowe, łączność NFC, Bluetooth 4.0, |
WYGLĄD
LG Nexus 5 jest wykonany z lepszych materiałów (poliwęglany) niż LG G2 (zwykły, połyskliwy i śliski w dotyku plastik). N5 lepiej leży w dłoni, jest lżejszy, a do tego posiada bardziej ascetyczne wzornictwo. G2 to solidna bryła, dobrze odczuwalna w dłoni z przeniesionymi przyciskami regulacji głośności oraz włączania/wyłączania na plecy smartfona. Pewnie to kwestia indywidualnych uwarunkowań estetycznych, ale Nexus 5 jest moim zdaniem bardziej smukły i przyjazny w odbiorze. G2 za to wyróżnia innowacyjne podejście do funkcjonalności telefonu.
AKTUALIZACJE
Najważniejsze co musicie wiedzieć, to przede wszystkim różnice wynikające z możliwości systemu i oprogramowania. W Nexusie 5 – wiadomo – jest najnowszy Android, a póki co LG G2 jeszcze go nie otrzymał, ale są zapewnienia producenta, że wkrótce się to zmieni. W każdym razie nigdy aktualizacje nie będą tak szybkie, jak w Nexusie, bowiem model G2 pracuje na zmodyfikowanej nakładce na Androida, przez co przygotowanie odpowiedniego uaktualnienia jest bardzo czasochłonne, na co nakładają się też inne utrudnienia. Reasumując Nexus 5 będzie miał zawsze aktualny system, LG G2 tylko przez pewien czas.
OPROGRAMOWANIE I APLIKACJE
Zaletą LG G2 jest bardzo rozbudowana nakładka. Szczegółowo opisałem ją w swojej recenzji, ale tutaj wymienię tylko kilka jej zalet: klawiaturę można zmniejszyć i dosunąć do jednego, wybranego przez siebie boku, by wygodniej obsługiwało się smartfon jedną dłonią; jest lepsza wielozadaniowość – można ukryć w pamięci trzy aplikacje i przełączać się między nimi, ponadto da się otworzyć kilka okien, pomiędzy którymi można przenosić dane, np. ze strony internetowej do notatnika itp.; jest Tryb Gościa, dzięki któremu wyznaczymy aplikacje, do których mają dostęp dzieci lub inne osoby, które aktualnie trzymają w rękach nasz smartfon i nie ryzykujemy, że ktoś się dostanie do naszych osobistych danych lub coś usunie; jest zdecydowanie więcej możliwości personalizacyjnych, możemy zmieniać niem wszystko – od czcionki, jej kroju, wielkości, tapet, efektów na ekranie blokady, aż do wyboru rodzaju wibracji i jego natężenia przy określonych akcjach. Jest tego cała masa. Melomani będą zachwyceni aplikacją Muzykai samym modułem muzyczny. LG G2 to jeden z najlepszych smartfonów muzycznych na rynku (jeśli nie najlepszy). Podobnie rozbudowana jest funkcjami aparatu o konkretne tryby przydatne w określonych warunkach, kiedy np. musimy upiększyć twarz, uchwycić szybko poruszający się obiekt itp. G2 można też zamienić w pełnowartościowego pilota do wszelkiego sprzętu RTV. Ponadto ekran można odblokować i zablokować dwukrotnie w niego stukając. Możliwości jest ogrom.
Przy LG G2 trudno też nie wspomnieć o funkcjach smart, takich jak wyciszenie smartfona, kiedy w czasie nadchodzącego połączenia odwrócicie go ekranem do dołu. Kiedy w tej samej sytuacji zbliżycie go do siebie, dzwonek znacznie przycichnie. Bezdotykowo da się też odebrać połączenie, zbliżając G2 do ucha. Oprócz tego można np. przenosić ikony aplikacji pomiędzy kolejnymi ekranami potrząsając smartfonem.
Nexus 5 jest zdecydowanie uboższy pod tym względem. Prawie nie znajdziemy tego wszystkiego co powyżej. Interfejs jest bardzo oszczędny. Kolorów niemal nie ma, a wszystkie opcje i funkcje sprowadzone są do prostych czynności. Niemniej w podstawowym wyposażeniu jest sporo aplikacji od Google, które ułatwią nam start, ale żeby zrobić cokolwiek więcej z Nexusem, musimy nieźle przysiąść do przejrzenia zawartości Sklepu Play. Jest za to bardzo prosto, konkretnie i przestrzennie, za co Nexusa uwielbiam. Po latach pracy z Androidem mam też swoje wypróbowane aplikacje, zatem np. zamiast dedykowanego Menedżera plików w G2 instaluję zawsze Astro, i to z niego korzystam. Takich przykładów jest wiele, wszystko więc zależy od tego, czego tak naprawdę potrzebujecie i na co nastawiacie się przy kupnie smartfona z Androidem?
No właśnie – bo kolejna ważna uwaga dotyczy zabawy z systemem. Nexusy są stworzone do eksperymentów. Nie ma większych problemów z odblokowaniem bootloadera i zrootowaniem smartfona, dzięki czemu można wgrać alternatywne wersje Androida, często znacznie poprawione i ulepszone względem oryginału, ale równie estetyczne, lekkie i szybkie. Można też eksperymentować z innymi modyfikacjami systemów, jak chociażby Ubuntu na smartfony.
WYDAJNOŚĆ
Pomimo zastosowania niemal tych samych podzespołów obydwa smartfony pracują zupełnie inaczej. Wiele zależy oczywiście od aktualnej wersji Androida, ale nawet pomimo tego, na tak solidnym wnętrzu nie powinno być mowy o jakichkolwiek lagach czy przestojach. W czasie testów LG G2 łapał delikatne spowolnienia, nawet w grach. Zupełnie nie ma to miejsca w Nexusie 5, którzy śmiga, jak burza. Oczywiście nie jest to jakoś upierdliwe, że G2 ma momenty minimalnych przestojów, czy przycięć, wielu z Was nie zwróci nawet na to uwagi, ale jeśli chociaż raz weźmiecie LG Nexusa 5 do ręki, to zrozumiecie o czym piszę. Obydwa smartfony działają pięknie, ale w bezpośrednim starciu Nexus 5 wypada jednak odczuwalnie lepiej.
CZAS PRACY I TEMPERATURA
Tutaj nie ma w ogóle dyskusji. LG G2 bije na głowę Nexusa 5. Nie tylko mniej się nagrzewa, ale również po prostu deklasuje go pod względem wydajności na baterii. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że G2 spokojnie jest w stanie wytrzymać 2 dni na jednym ładowaniu pod średnim obciążeniem. To, co LG zrobił z baterią w tym modelu, to absolutne mistrzostwo świata. Została stworzona z ogniw krzemowych, a zarządzaniem energią zajmuje się dodatkowy chipset GRAM. To sprawia, że 3000 mAh pomimo większego ekranu w G2, cięższego systemu i bardziej zaawansowanej nakładki, nie traci energii tak, jak inne smartfony, a Nexus 5 w szczególności. Zasadniczo nowy flagowiec Google pod tym względem nie ma się czym pochwalić i jest fatalnie. Przy moim użyciu, bardzo często muszę podłączać Nexusa dwa razy dziennie do prądu. Jak na nowy smartfon, to gruba przesada! Obydwa smatfony wyposażono dodatkowo w niezwykle wydajne ładowarki, które potrafią szybko naładować każde z nich, co szczególnie jest wartością dodaną przy N5.
Jeśli chodzi o temperaturę, to w obydwu przypadkach jest bardzo podobnie, z tym że Nexus 5 bardziej niż G2 dawał mi odczuć ciepło. O ile w G2 było umiarkowanie, to w N5 robiło się nieco goręcej, ale za to wyłącznie pod szczególnie intensywnym obciążeniem, a temperatura natychmiast spadała, kiedy moja aktywność na smartfonie się zmniejszała. W obu przypadkach nie było jednak mowy o przegięciu pod względem natężenia ciepła. W codziennym użytku nie ma też absolutnie dyskusji o jakichkolwiek nawet małych nagrzewaniach się obydwu urządzeń.
APARAT
To druga cecha, która sprawia, że LG G2 odstawia na kilka długości LG Nexusa 5. Sęk w tym, że ten drugi robi naprawdę przyzwoite zdjęcia, ale w ładne, jasne dni. Kiedy pojawia się sztuczne światło lub półmrok i noc, zaczynają się spore kłopoty z łapaniem ostrości, a przez to wiele chwil bezpowrotnie ucieka nam sprzed nosa. Problem jest już znany z LG Nexusa 4, zatem w „piątce” zarówno Google, jak i Koreańczycy nie wyciągnęli wniosków i zaniedbali ten aspekt. Niemniej bardzo dobrze działa w Nexusie 5 stabilizacja obrazu oraz tryb HDR+, dzięki któremu rzeczywiście zrobimy ładne zdjęcia pod słońce.
W LG G2 zastosowano natomiast zupełnie inny sensor – 13-Mpx wobec 8-Mpx w N5 – również z optyczną stabilizacją obrazu, a do wyboru mamy sporo różnych trybów, które pozwalają wykonywać naprawdę cholernie dobre zdjęcia. Świetnie, że LG w swoim flagowcu o to zadbał, jest bardzo, ale to bardzo przyzwoicie. Brakuje jedynie trybu HDR, ale jest to do nadrobienia w kolejnej edycji urządzenia. Jeśli szukacie fotograficznego smartfona, to LG G2 jest nim bez dwóch zdań.
PODSUMOWANIE
Reasumując – znowu wracamy do otwartego pytania – do czego ma Wam służyć smartfon? Jeśli nie znosicie nawet minimalnych przestojów, uwielbiacie proste interfejsy bez wodotrysków, szybką i niezawodną pracę, a do tego eksperymenty z softem to Nexus 5 będzie idealnym smartfonem. Ale jeżeli lubicie mieć urządzenie z kategorii „wszystkomających”, to bez dwóch zdań LG G2 przemówi do Was bardziej. Jest niemal tak samo wydajny, jak Nexus 5, robi lepsze zdjęcia, bije go pod względem pracy na jednym ładowaniu, ma ciekawy wygląd i całą masę możliwości personalizacyjnych oraz funkcji smart, dzięki którym zrobicie zarówno z interfejsem, jak i praktycznym użyciem smartfona prawie wszystko. A do tego wywrzecie na znajomych wrażenie stukając w ekran, który się ładnie podświetli.
Jeśli krążą Wam po głowach jakieś pytania, na które nie znaleźliście odpowiedzi ani w tym wpisie, w recenzji LG Nexusa 5, czy w recenzji LG G2 lub macie swoje uwagi, którymi chcecie się podzielić, to zachęcam do aktywności w komentarzach. Może dzięki temu pomożecie komuś podjąć właściwą decyzję i uzupełnicie moje luki. W końcu z LG G2 spędziłem tylko 2 testowe tygodnie, a Nexusa 5 mam na stałe.