Choć zdecydowana większość mobilnych urządzeń posiada dzisiaj jednostki Qualcomma, to w świecie procesorów robi się coraz tłoczniej. Wkrótce dominacja Snapdragonów wcale nie musi być taka oczywista. Coraz śmielej radzi sobie Samsung z swoimi Exynosami. Nvidia z Tegrą, co prawda nie odnosi spektakularnych sukcesów, ale układ K1, zastosowany chociażby w Nexusie 9 jest bardzo chwalony i ma dobre opinie. Chrapkę na procesor własnej produkcji ma również LG i choć producent wypuścił na rynek koreański wersję swojego flagowca G3 z NUCLUNem to wszystko wskazuje na to, że nie był to jednorazowy kaprys.
Czy LG ma szansę na sukces w świecie procesorów? W tej chwili wydaję się to mało możliwe, ale za kilka lat? Czemu nie? Dzisiaj rządzą Snapdragony, ale jak widać chociażby na przykładzie Samsunga, który coraz częściej stawia na swoje jednostki – Exynosy można spotkać w coraz większej ilości urządzeń tego producenta. Ja sam korzystam z niego chociażby w moim Chromebooku 2. Przy okazji Note’a 4, pojawiły się nawet dwie wersje. Ze Snapdragonem, a także z Exynosem. W obliczu rzekomych kłopotów Qualcomma z przegrzewaniem się Snapdragona 810, decyzja o stawianiu na swoje rozwiązania może być coraz częściej spotykana. Nie ma jednak co ukrywać, że prowadzenie własnego działu związanego z badaniem, projektowaniem i produkcją procesorów, nie jest na pewno tanim przedsięwzięciem. Z drugiej strony uzależnienie się od jednego dostawcy również jest ryzykowne. Hegemonia Snapdragonów nie będzie trwała wiecznie.
LG nie zamierza się temu przyglądać i jak wynika z informacji, w fabrykach trwają bardzo intensywne prace nad 64-bitowym autorskim procesorem, który zdolny będzie konkurować z najlepszymi. Brzmi interesująco i przyznam szczerze, że to dobra wiadomość. Kolejny producent z kolejną jednostką, to wprowadzenie zdrowej konkurencji dla pozostałych. Nikt nie chce monopolu. No może poza Qualcommem ;)
Przypuszczam, że dominacja Snapdragonów jeszcze trochę potrwa, ale jeśli pozostali gracze wkroczą ze swoimi procesorami w realny wyścig zbrojeń, to może być bardzo ciekawie. Czy jest tam miejsce dla LG i jego Nucluna? Uważam, że tak, ale jeszcze nie teraz. Osobiście nie do końca czuję się przekonany do nowej jednostki. Nawet sprawdzone niejednokrotnie przeze mnie różne wersje Exynosa nie do końca do mnie przemawiają i póki co pozostanę jeszcze jakiś czas przy Snapragonie.
Kiedy miałby nastąpić ewentualny debiut nowego chipa od LG, tego jeszcze nie wiadomo. Z pewnością nie zobaczymy go jeszcze w LG G4, ale mówi się o premierze na końcu tego roku, tak więc jeszcze trochę sobie poczekamy.
Źródło, foto: phonearena, gforgames