Cholera! Szczerze żal mi LG i tego, co się wydarzyło dzisiaj na scenie, kiedy wiceprezes marketingu LG w USA David Vanderwaal próbował porozmawiać z Cloi, czyli inteligentnym robotem, który jest swego rodzaju asystentem, mającym pomagać w kontrolowaniu inteligentnego domu, w tym nowoczesnych urządzeń AGD od LG. Sęk w tym, że miał być show, a wyszła totalna kaszana. Cloi zareagował na polecenia Vanderwaala wyłącznie jeden raz. Facet naprawdę mistrzowsko z każdej wpadki wychodził i niestrudzenie co jakąś chwilę ponownie próbował przekonać cały oglądający go świat, że jednak to cholerstwo działa… Niestety – nie działa. I to jest to, co mnie uderzyło najbardziej. Wiesz Czytelniku/Czytelniczko, co pomyślałem? Że Apple zrobi to lepiej (na poniższym wideo od 8min. 43s.)!
To absurdalne. Naprawdę absurdalne. Ale tak pomyślałem i chociaż minęło już kilka godzin od tego wystąpienia, to nadal mi to kołuje w głowie i nie daje spokoju. Teoretycznie Apple też się zdarzają wpadki. Ot, chociażby ostatnia, spektakularna z iPhonem X, który nie rozpoznał Craiga Federighi’ego dwa razy w czasie jego prezentacji. Sęk w tym, że później zadziałało to całkowicie bezbłędnie, a Apple wydał oświadczenie tłumaczące, dlaczego do tego doszło. Oświadczenie, które miało ręce i nogi. Nie wiem, czy LG zrobi to samo, ale nie da się ukryć, że jeśli firma chce być traktowana poważnie, to absolutnie powinna to uczynić.
Kurczę – mam wielki problem z kwestią porażki LG w tym względzie. Wprawdzie David Vanderwaal wszystko, co miało wydarzyć się przy udziale Cloi zaprezentował ręcznie, ale cały czas miał przemówienie przygotowane pod to, że to wszystko dzieje się automatycznie, dzięki świetnej Sztucznej Inteligencji od LG, bazującej na jego autorskiej technologii DeepThinQ. Okazuje się, że to po prostu nie chwyciło. Nie chwycił koronny produkt, który w roku 2018. ma napędzać wszystkie nowe pralki, lodówki, klimatyzatory, telewizory itp. od LG. Późniejsze materiały wideo o charakterze reklamowym wcale nie rozwiewają moich wątpliwości. Już pisałem, co sądzę o mówieniu do pilota telewizyjnego i te filmy pokazywały, że trzeba mówić przede wszystkim wyraźnie, w otoczeniu nie może być specjalnie innego hałasu, a funkcjonalnie wygląda to całkowicie bez sensu. Pomyśl, jeśli tylko masz w domu co najmniej dwójkę dzieci, ile razy szukałeś/-aś pilota do TV, który lubi być wszędzie? Całkowity nonsens moim zdaniem, który się nie przyjmie. A już na pewno nie u mnie.
Patrzyłem na konferencję LG i zastanawiałem się, jakie przekleństwa pod adresem Cloi rzuca w myślach Vanderwaal… Czułem też, jak nieznośnie rośnie napięcie, które sprawiało, że docierało do mojej świadomości cholernie nieznośne poczucie zażenowania. Dokładnie tak, jakby to był mój produkt… Skąd się to we mnie wzięło? Długo się nad tym zastanawiałem i doszedłem do tego… Bo momentami czuję się, jak ewangelista różnych nowoczesnych rozwiązań. A szczególnie komunikacji werbalnej ze smartwatchami, asystentami, smartfonami, tabletami… I teraz naturalnym krokiem w tym kierunku, byłaby próba obłaskawienia Cloi… Niestety – wygląda na to, że po takiej wpadce będzie we mnie dominował wyłącznie całkowity niepokój, że i mi przy jakiejś publicznej prezentacji coś takiego się zdarzy…
Więcej nawet (zmieniając na chwilę front na Google) – jeśli masz zegarek z Androidem Wear i sporo do niego mówisz, to wiesz zapewne, że czasami się zdarza, że i on szwankuje pod tym kątem. po prostu nie reaguje lub wyśweitla idiotyczny komunikat, że nie można teraz połączyć się z usługami, chociaż łączność ze smartfonem i Siecią jest bezbłędna… Nie ma co koloryzować. Takie konferencje tylko obnażają, jak pięknie mogłoby to wszystko wyglądać, a jak prezentuje się w rzeczywistości. Nabrałem wielkiego dystansu do rozwiązań bazujących na Androidzie. Czym się tutaj ekscytować? W Polsce i po polsku nie mamy szans zobaczyć tego w sensownej formule i niedalekiej przyszłości. I na koniec najgorsze – nie ma w tym wszystkim absolutnie żadnego emejzingu. Jakby cały ten technologiczny świat zupełnie nie był przygotowany na rewolucje, które usiłuje nam wciskać. Jedno z wideo pokazywało, jak kobieta powiedziała do Cloi, że wyszła z mieszkania, a robot pogasił światła i zamknął dom. Po takim spektaklu, jak na CES 2018, nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzy temu produktowi bezpieczeństwa swoich czterech ścian. Pytanie, czy powierzy jakiemukolwiek…?