Jeden z najciekawszych pomysłów na kolejną realizację urządzeń z Chrome OS na pokładzie. Właściwie nie jest to supernowość, bo Lenovo zaprezentował już na początku roku swoje rozwiązanie w ramach ThinkCentre – kupując sprzęt z monitorem możemy stworzyć łatwy zestaw do zastosowań w dużej mierze biznesowych, ale bardzo elastyczny, bowiem stację roboczą montujemy w obudowie dedykowanego monitora, całość spinamy systemem specjalnych zaczepów, a w razie awarii wymieniamy tylko jednostkę centralną i możemy pracować dalej.
W tym samym duchu został pomyślany przez Lenovo pierwszy Chromebox od tego producenta. Nie instalujemy go wprawdzie tak, jak ma to miejsce w odpowiednikach z Windowsem, ale również można go zamontować na nodze monitora, tak aby zniknął z naszych oczu. Bardzo to przypomina koncept znany z Chromebase, czyli komputerów typu all-in-one, z tą różnicą, że tutaj w rzeczywistości wszystkie komponenty są ruchome.
Muszę przyznać, że sam pomysł na wygląd Chromeboxa od Lenovo jest też bardzo korporacyjny. Zero seksu, zero pieprzu, za to wąska bryła, kojarząca się wyłącznie z przedsiębiorczym zastosowaniem. To zupełnie inna droga niż ta, którą objął Asus czy Samsung. Każdy sprzęt z Chrome OS ma w sobie coś przyjemnego w odbiorze, nawet jeśli dedykowany jest biznesowi. Ten chce być zdecydowanym liderem i odcina się od frywolnych skojarzeń.
OK, ale odłóżmy na bok moje fantazjowanie na temat wyglądu, rzućmy okiem na specyfikację. W oficjalnej wiadomości prasowej możemy przeczytać, że sprzęt dedykowany jest małemu biznesowi i systemowi edukacyjnemu. Wyposażony jest w 4 porty USB 3.0, port HDMI oraz wyjścia dla monitora, a także kartę ethernetową do połączenia z siecią za pomocą kabla. Nie ma jednak wieści na temat procesora. Niemniej zakładka poświęcona temu modelowi na osobnej stronie internetowej zdradza, że pojawią się różne warianty z procesorami Intela do wersji iCore 5. generacji, 4 GB RAM oraz 16 GB SSD na pliki.
Sam Lenovo ThinkCentre Chromebox ma kosztować 199 dolarów, a jego sprzedaż ma się zacząć od czerwca. Natomiast zestaw ThinkCentre Tiny-in-One wyceniany jest na 279 dolarów. Muszę przyznać, że to bardzo kusząca propozycja, tym bardziej, że kiedy Lenovo wprowadzi następcę obecnego Chromeboxa, wystarczy że będzie można wymienić samą stację.
Źródło, foto: lenovo