Zanim napisałem artykuł, powiedziałem SPRAWDZAM! I wyszło szydło, a właściwie wyszła KrEdytka z worka, bowiem z chatbotem Credit Agricole się nie dogadałem… Bot KrEdytka jest cyfrową asystentką kredytową (opartą o sztuczną inteligencję – AI), która ma pomóc skompletować dane do ewentualnej oferty pożyczkowej, a porozmawiać z nią może każdy na Messengerze w ramach Facebooka. Niestety, mi się to nie udało, chociaż byłem żywo zainteresowany tematem. Starałem się też uprościć swój komunikat, ale finalnie wyszło to, co widać na zrzutach ekranu poniżej… Cóż, KrEdytka premii za ten miesiąc nie dostanie…
Miał być entuzjastyczny wpis, bo autentycznie byłem pełen ciekawości, a skończyło się umiarkowaną irytacją i tzw. niesmakiem… Oczywiście mój świat się nie wali ;). Bez kredytu w Credit Agricole będę wciąż szczęśliwy :D. Ale myślę, że startup Wandlee oraz 18 Havas Warsaw szerokich uśmiechów nie mają, bo to te dwie firmy są odpowiedzialne za wprowadzenie rozwiązania na rynek. Wg informacji prasowej KrEdytka ma mieć następujące zadanie:
(…) Użytkownicy platformy Facebook Messenger będą mogli porozmawiać z wirtualnym doradcą Credit Agricole, określając swoje potrzeby w zakresie kredytów gotówkowych. Bot zapyta ich o cel kredytowy, wysokość kredytu oraz preferowany okres spłaty – po czym przekaże te informacje do działu obsługi klienta w banku.
Ciekaw jestem, ilu redaktorów i redaktorek rzeczywiście zmierzyło się z KrEdytką? A temat – myślę – że jest nośny. Nie tylko dlatego, że boty to przyszłość komunikacji handlowej, ale też dlatego, że realnie ich praca przełoży się na blisko trzydziestokrotne oszczędności w firmach – tak przynajmniej twierdzi Dominik Komar, Head of 18 Havas w Havas Media Group. Póki co jednak, sporo – jak widać po moim powyższym przykładzie – jeszcze brakuje, aby sensownie to działało… I dość kuriozalnie wygląda informacja prasowa, w której w kontekście KrEdytki używa się sformułowania Sztuczna Inteligencja…