Dostałem niedawno aktualizację Chrome OS. Zwykle nie wychwytywałem większych zmian w sofcie, więc nieszczególnie przywiązywałem do nich uwagę, ale te, które pojawiły się z nową wersją systemu od Google są dość widoczne. Przy tej okazji mam też taką refleksję, że ostatecznie fajnie mieć nie do końca dopracowany system. Jego aktualizacje, które w przypadku Chrome OS pojawiają się dość często, są bardzo ożywcze i sprawiają sporo frajdy, kiedy drobne rzeczy zaczynają poprawiać ogólną pracę systemu.
Tak jest właśnie tym razem. Moja kompilacja pochodzi z wtorku 19 listopada, zatem dostałem ją dopiero po 8 dniach, ale nie rozpaczam, możliwe że dlatego, ponieważ pracowałem wciąż na tych samych kartach, które nieustannie zapisywały się do pamięci systemu, więc mogło być tak, że potrzebny był świeży start. Ale nie to jest najważniejsze.
Po pierwsze – i chyba przede wszystkim – zmieniła się półka (czyli pasek u dołu ekranu, na którym są zlokalizowane aplikacje, widnieje czas, stan naładowanej baterii i aktualnego połączenia z Internetem, a także godzina). Otóż ikona z dziewięcioma małymi kwadratami, która po kliknięciu otwierała okienko z wszystkimi aplikacjami, wylądowała teraz na lewej krawędzi półki. Wcześniej zlokalizowana była zaraz za aplikacjami, które na półkę sobie wyciągnęliśmy.
Po drugie – możliwe, że było to wcześniej lecz ja odkryłem to dopiero teraz – półkę można przenosić, tzn. umieścić oprócz dołu ekranu jeszcze wzdłuż prawego lub lewego jego boku. Osobiście jestem trochę rozczarowany, bo liczyłem, że będzie również możliwość umieszczenia jej wzdłuż górnej krawędzi, ale niestety tej opcji brakuje. A wielka szkoda, bo całe swoje życie – odkąd miałem pierwszy komputer z Windowsem – zawsze pasek Start przenosiłem właśnie na górę. Dla mnie wygodniej i poręczniej i tak mi już zostało. Dlatego chciałbym, żeby i w Chrome OSmożna było go tam zlokalizować.
Co ciekawe, samego paska z półką nie da się też przenieść, tak jak można to zrobić własnie w systemie Microsoftu, właściwie jednym kliknięciem. Jej pozycja zmieni się dopiero, kiedy klikniemy w nią prawym klawiszem myszy i wybierzemy odpowiednie ułożenie, zaznaczając je „dziobkiem”.
Po trzecie – prawy narożnik, w którym znajdują się – wspomniane wcześniej zegar, stan połączenia z siecią, bateria oraz zdjęcie profilowe – został podświetlony lub może bardziej adekwatnym stwierdzeniem będzie – wyszarzony. Nigdy wcześniej nie zwracałem też uwagi na widniejący w zasobniku znak zapytania „?”, po kliknięciu którego, otwiera się bardzo dobrze przygotowane i rozbudowane menu z pomocą dotyczącą Chrome OS. Nawet zastanawiające, że nie ma przecież Chromebooków oficjalnie w Polsce, a mają pełne wsparcie w naszym języku.
Tyle, jeśli chodzi o moje aktualne obserwacje. W każdym razie, najbardziej czekam na solidną poprawkę, która wpłynęłaby ożywczo na optymalizację YouTube pod Chrome OS, bo nie daje się oglądać nawet w jakości 360p. Podobnie, większej płynności oczekiwałbym od Google+. Mam nadzieję, że te zmiany wreszcie nadejdą.