Samsung nie próżnuje i rezerwuje kolejną literkę w swoim bogatym już alfabecie. Dla przypomnienia – mamy już serię A, E, J, O, S i Z. Nie wszystkie znajdziesz na europejskim rynku. Nie wszystkie modele z poszczególnych serii są również dostępne u nas i wszystko wskazuje na to, że Galaxy C również nie zawita w nasze rejony. Prawdopodobnym kierunkiem są Chiny, gdzie Samsung prowadzi tam zaciętą walkę o konsumenta. Czy nowa seria mu pomoże?
Aktualnie ciężko to stwierdzić, gdyż oprócz tego, że Galaxy C być może ujrzymy w dwóch wariantach – 5,2 calowym oraz 5,5 calowym tak naprawdę więcej nic nie wiemy. Źródło mówi o modelach o nazwie kodowej SM-C3000 oraz SMC7000. Ciężko rónież określić w jakim przedziale cenowym i z jakimi modelami seria C miałaby rywalizować. Nie przypadkowo jednak w zdjęciach umieściłem Samsung Galaxy z serii A, gdyż mam wrażenie, że „C” będzie pod kątem specyfikacji podobne do „A”, choć mimo wszystko w trochę gorszej. Trudno jednoznacznie to określić, nie da się ukryć, że w portfolio Samsunga jest dość tłoczno, a wybór jest bardzo duży.
Jedno jest pewne, Samsung chce odzyskać koronę w Chinach. Póki co wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Sprzedaż S7 i S7 Edge zadowalająca i Koreańczycy najwyraźniej zamierzają iść za ciosem. Łatwo nie będzie, konkurencja w postaci takich firm jak Xiaomi, Meizu, czy Lenovo jest ogromna i pomimo wielkiego rynku jest tutaj dość tłoczno, a przecież to jeszcze nie wszyscy gracze. Czas pokaże czy nowa seria Samsunga zaskoczy i okaże się sukcesem. Póki co czekamy na większą ilość szczegółów.
Źródło: sammobile