Nie przypominam sobie, kiedy pisząc o wirtualnej rzeczywistości, wspomniałem chociażby pół słowa o Apple. I to nawet nie o to chodzi, że nie przepadam za tą firmą, co raczej, jakoś z tego obozu zbyt wiele wieści dotyczących VR nie dochodziło. Ale Kickstarterowa kampania headsetu o nazwie Figment VR pokazuje, że jeszcze niejeden ciekawy projekt przed nami. Nie traktowałbym go jednak na równi z tymi najważniejszymi nachodzącymi premierami, jak np. Oculus Rift czy HTC Vive, a raczej jako dość ciekawą alternatywę dla Cardboarda.
[showads ad=rek3]
Jak dla mnie, jego najważniejszą zaletą jest mobilność. Nawet wspomniany karton od Google po złożeniu potrafi zajmować trochę miejsca. Tutaj mamy do czynienia po prostu z pokrowcem dla iPhone’a. Wiem, że możesz mieć swoje zdanie odnośnie pokrowców, ja też za nimi nie przepadam, ale ten prezentuje się nawet całkiem w porządku.
Jednak nie wspominałbym o nim tylko biorąc pod uwagę kwestie wizualne. Clou całej konstrukcji, to szybkie przekształcenie się w headset VR. No, może headset to za dużo powiedziane – okulary. Od razu pierwsza rzecz, która mi się nasuwa – brak paska przytrzymującego konstrukcję do głowy, choć mogę to przeboleć, biorąc pod uwagę, jaki jest cel tego urządzenia.
[showads ad=rek3]
Nie ma tutaj jednak jakiegoś większego oddzielenia naszego wzroku od świata realnego. Mam wrażenie, że używając tej nakładki na iPhone’a, wzrok cały czas będzie łapał kątem oka wszystko dookoła, choć to tylko moje domysły. Warto natomiast zwrócić uwagę na użyte – wysokiej jakości – materiały, czyli aluminium, odporne na zarysowania soczewki oraz silikonową obudowę. Wygląda to naprawdę nieźle, a Figment VR kojarzy mi się też ze swoistym szwajcarskim scyzorykiem, i jestem pełen podziwu, że do tak małej konstrukcji upchnięto tyle funkcjonalności.
Są to bowiem nie tylko okulary VR, ale również AR, dzięki wycięciu na główną kamerę iPhone’a. Możliwości daje to spore i już jest przewaga nad Cardboardem. A jeśli tych wszystkich cudów Ci mało – w chwilach odpoczynku od nierzeczywistej rzeczywistości, Figment VR może posłużyć jako całkiem niezła podstawka pod iPhone’a. Sprytne.
[showads ad=rek1]
Czy będzie to godny konkurent Cardboarda? Ciężko mi stwierdzić, gdyż nie posiadam iPhone’a, ale wydaje mi się, że użytkownicy tych smartfonów mogą być zadowoleni. Crowdfundingowa zbiórka przekroczyła już założone 75 tys. dolarów, więc można być pewnym, że projekt ujrzy światło dzienne. Twórcy starali się uczynić wirtualną rzeczywistość przeżyciem dostępnym dla większej ilości osób, ale i tak cena 79 dol. średnio mi się podoba (wcześniaki za 49 dol. już się skończyły). Tym niemniej – chętnie zobaczyłbym taki projekt dla urządzeń z Androidem.
[showads ad=rek1]
Źródło, foto: kickstarter, figmentvr