Mój technologiczny płacz i lament tutaj na nic nie pomoże, więc nawet nie będę go zaczynał, ale nie ukrywam, że nie spodziewałem się po Samsungu takiego stanu rzeczy. Jako użytkownik drugiej odsłony Chrombooka od koreańskiej firmy – nie raz i nie dwa – przeszło mi przez głowę, że kolejnym tego typu urządzeniem na moim biurku, będzie w sposób naturalny sukcesor obecnego modelu. Bo w sumie dlaczego nie?
Trochę czasu już Chromebook 2 Samsunga u mnie gości, za chwilę stukną mu dwa lata, a wciąż służy mi w mojej pracy bardzo dobrze. Oczywiście nie ma już tego pazura co kiedyś, w ogólnym odczuciu, a także po przeprowadzeniu testów innych urządzeń działających na Chrome OS wiem już, że przydałaby się bardziej wydajna maszyna. Dlatego – jak słusznie zauważył Michał Brożyński – dobrze, że zdecydowano się na układ Intela. Szkoda tylko, że w jednej wersji, Samsung w tej kwestii nie daje wyboru. Nie mówię, że musiała by się pojawić zaraz wersja z i5, ale i3 spokojnie by wystarczyła i taki procesor byłby bardziej sensowny niż Celeron.
Cała reszta wyposażenia, rzeczywiście wypada bez pazura. Dla kogoś, kto pierwszy raz skusi się na ten sprzęt jest to optymalna konfiguracja, ale dla kogoś takiego jak ja – niestety już nie. Zero sprzętowego progresu i ewentualna wymiana nie ma dla mnie żadnego sensu. Szkoda, naprawdę wielka szkoda, bo zdecydowanie jest to czas, kiedy powinienem pomyśleć nad czymś nowym. Samsung niestety dzisiaj odpada. I tak w kręgu zainteresowań znów pozostaje Dell. W dodatku jest też ładniejszy od nowego Chromebooka Samsunga, chociaż ten ostatni nie zachwycił specjalnie jakąś większą ilością zdjęć. Ciekaw jestem, jak prezentować się będzie na żywo?
Samsung Chromebook 3 dość dobrze odzwierciedla, że świat Chrome OS trochę skostniał. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Na dzień dziejszy, wybierając nowy sprzęt z tą platformą pozostaje wspomniany Dell, poza tym nie widzę nic interesującego. W grę wchodzi jeszcze ewentualnie Asus Chromebit lub Chromebox, ale póki co – pozostaję przy moim Chromebooku 2, na którego czasami trochę narzekam, ale w gruncie rzeczy to bardzo dobra maszyna.