[showads ad=rek2]
Dla mnie klocki LEGO to zabawka idealna. Zestaw klocków, nawet najprostszych, pozwala na zbudowanie niemal niezliczonych konstrukcji i wytworów, ograniczonych tylko wyobraźnią twórcy. Korzystając z bardziej skomplikowanych zestawów, takich jak Technics czy Mindstorms, można zbudować naprawdę skomplikowane i automatyzowane maszyny. Zabawa klockami jest także bardzo rozwijająca. Nie od dziś wiadomo, że ci, którzy jako dzieci byli mistrzami w składaniu LEGO, potem radzili sobie lepiej z matematyką i skomplikowanymi obliczeniami w dorosłym życiu. Ponad to, układanie LEGO bez instrukcji bardzo poprawia kreatywność, myślenie przestrzenne i uczy rozwiązywania problemów. Teraz klocki LEGO dumnym krokiem wchodzą w świat poważnej nauki.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Jana Keplera w Linz w Austrii wykorzystał jeden z zestawów LEGO Mindstorms do zbudowania taniej maszyny do rozciągania. Maszynka sprawdza dwie rzeczy, jak bardzo i z jaką siłą dany element można rozciągnąć oraz przy jakim rozciągnięciu elektronika nadal będzie pracować z wymaganą dokładnością.
Maszynę zbudował doktorant Richard Moser. Całość składa się niemal wyłącznie z klocków LEGO, do których dokręcono kilka śrub i uchwytów do przytrzymywania badanych próbek. Koszt urządzenia to bagatelka 750$ (w Polsce najprostszy zestaw to ok 1850 PLN). Ale w porównaniu do 50 000$ jakie trzeba wydać na przemysłową maszynę do rozciągania, stanowi to mały wydatek. Laboratorium pracuje nad rozwojem weareables i „odksztłcalnej elektroniki”, więc nie potrzebuje przemysłowej maszyny generującej duże obciążenia. Wyniki generowane przez aparaturę z klocków LEGO są tak samo dokładne jak przy wykorzystaniu profesjonalnej aparatury. Twórcy maszyny udostępnili opis jej konstrukcji oraz program sterujący, link do niego znajdziesz w źródle.
Jeśli jesteś właścicielem lub pracownikiem start-up’a, próbujesz uruchomić laboratorium, lub po prostu twój instytut odmówił ci kupna drogiej maszyny badawczej, rusz głową. Być może jesteś w stanie zrobić to czego trzeba z klocków LEGO. Najdroższym elementem zestawu jest sterownik Mindstorms, reszta to po prostu klocki lego technics, które pewnie wielu z was ma pochowane po szafach (lub nadal się nimi bawi).
[showads ad=rek2]
Źródło, foto: fortune, onlinelibrary, sciencedump