Bardzo często w czasie rozmów na temat kultury usłyszeć można, że ludzie czytają coraz mniej książek i przyznam, że zawsze w takich sytuacjach czuje, iż jest to argument nie do końca uczciwy. Pominę już fakt, że w czasie przedświątecznych zakupów często trudno jest się w ogóle wcisnąć do księgarni,a w samą wigilię półki w np. Empiku wyglądają jakby przeszedł przez nie huragan. Patrząc nawet na tytuły kinowe widać przecież, że ilość adaptacji papierowych hitów jest bardzo duża a dzieje się tak, dlatego że wytwórnie filmowe chcą się podpiąć pod istniejącą już grupę fanów generowaną przez te tytuły.
[showads ad=rek3]
Obecnie ogromną popularnością cieszą się „Igrzyska Śmierci” czy powiedzmy „Gra Endera” (ekranizacje w tym wypadku pominę milczeniem). Jakiś czas temu tryumfy świeciła natomiast saga „Zmierzch”. Jednak chyba najbardziej pamiętnym z tego typu przebojów jest rządząca sercami czytelników w poprzedniej dekadzie seria książek o pewnym młodym czarodzieju autorstwa J. K. Rowling. Mimo że przygody Harrego Pottera doczekały się już ostatecznej konkluzji Warner Bros postanowiło jeszcze raz zaczerpnąć z tego jakże obfitego źródła i zaproponować fanom magii „Fantastic Beasts and Where to Find Them”.
Książka „Fantastyczne Zwierzęta i Jak Je Znaleźć” została wydana przez Rowling w 2001 roku (pomiędzy czwartą a piątą częścią Harrego Pottera) i miała formę podręcznika do zoologii magicznej wykorzystywanego w „Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie” opisującego wybrane gatunki fantastycznych stworzeń. Trudno więc w takim przypadku mówić o prostej ekranizacji. Film będzie bardziej historią o przygodach autora książki Newta Skamandera, które doprowadziły do napisania tego tomu. Nie oznacza to jednak, że świat czarodziejów wychodzi w ten sposób spod opieki jego twórczyni, ponieważ za scenariusz filmu również odpowiedzialna jest sama J. K. Rowling i będzie to jej debiut w tej roli.
Co więcej oznacza to też, że po raz pierwszy od 8 lat będziemy mogli przeżyć zupełnie nową, oryginalną przygodę w tym barwnym i pełnym tajemnic świecie, co biorąc pod uwagę dawne zapewnienie autorki, że po napisaniu ostatniej części Harrego Pottera, ma zamiar mocno zmienić repertuar, jest bardzo miłą niespodzianką. Reżyserią zajmie się natomiast również zaznajomiony z marką David Yates, który odpowiadał za cztery ostatnie filmy o przygodach czarodzieja w okularach.
Jako że akcja toczyć się będzie na siedemdziesiąt lat przed wydarzeniami opisanymi w „Kamieniu Filozoficznym” raczej nie ma szans na to abyśmy na ekranie spotkali którąkolwiek ze znanych nam postaci. W rolach głównych wystąpią między innymi Eddie Redmayne, Katherine Waterston, Ezra Miller oraz Collin Farrell i Ron Perlman brzmi, więc całkiem interesująco. Premiera filmu zapowiedziana jest na listopad przyszłego roku myślę, więc że możemy się jeszcze spodziewać sporej ilości trailerów.
Swoją drogą przyznać trzeba, że ta pierwsza zapowiedź naprawdę nie zdradza zbyt wiele jeżeli chodzi o fabułę. Mnie natomiast zastanawia jeszcze jedna rzecz. Dzisiaj w Hollywood bardzo niewiele wielkobudżetowych przedsięwzięć ma charakter jednorazowy. Pytanie, więc brzmi: czy Warner Bros planuję dzięki „Fantastic Beasts and Where to Find Them” otworzyć sobie po raz kolejny drogę do współpracy z Rowling przy nowych historiach z tego niemal realnego świata magii? Z całą pewnością o takich potencjalnych nowych pomysłach zadecyduje w dużej mierze sukces „Fantastycznych Zwierząt…” nie byłbym jednak bardzo zdziwiony gdyby okazało się, że jest to początek zupełnie nowej czarodziejskiej sagi.
[showads ad=rek3]
Foto: imdb