Tak, jak Apple zapowiedział, tak też się dzieje. Dzisiaj uruchomiono aktualizację do najnowszego systemu iOS 7.0. Jeśli jeszcze nie mieliście odwagi eksperymentować z wersjami beta, to teraz otrzymacie w pełni, nowy, świeży i piękny system operacyjny na swoje iUrządzenia. I to jedną z najprostszych dróg, bez kabli i asysty iTunes – poprzez OTA (Over The Air), czyli bezpośrednio z serwerów Apple, dzięki połączeniu internetowemu. Ja swoją aktualizację właśnie pobieram. Postanowiłem, że skreślę kilka słów, w oczekiwaniu na zakończenie całego procesu i instalację nowego systemu.
O iOS 7 napisałem już co nieco przed kilkoma tygodniami. Nie zabrakło w tym wpisie ochów i achów, więc hejterzy nie znajdą tam pożywki dla siebie. Testowałem jednak wczesną betę, zatem praca na niedokończonym systemie była nieco uciążliwa, aczkolwiek bardzo wciągająca. Nie wszystko wówczas działało, jak należy, a i tak robiło na mnie wyśmienite wrażenie. Dlatego oczekiwałem na nowy iOS z dużym wytęsknieniem. Nie wszyscy jednak tak mieli i zapewne mają.
Na różnych forach, najzagorzalsi fani Apple załamywali ręce, kiedy zobaczyli nowy, kolorowy i ich zdaniem cukierkowy interfejs. Odejście od skeuomorficznego designu, którym produkt Apple tak się wyróżniał w warstwie systemowej i aplikacji, a który szczególnie na ekranach z Retnią wyglądał oszałamiająco. Jeśli otwieraliście aplikację kalendarza, to jego okładka wyglądała na ekranie iUrządzeń, jak prawdziwa, rzeczywista z widocznymi szyciami wzdłuż obwoluty. Otwieraliście iBooks, a tam strony w książkach upodobnione do prawdziwego, nieco klimatycznego pożółkłego papieru. Przewracanie stron? W żadnej androidowej aplikacji nie znalazłem czegoś podobnego, co by imitowało tak naturalny, płynnych ruch.
Teraz będzie zupełnie inaczej. Zespół grafików pod wodzą Jonego Ive’a przeprojektował cały system, który dostał całkowicie nowy interfejs, nowe kolory oraz zapożyczył sporo ciekawych funkcji z innych platform. Jedną z nich, na którą bardzo się cieszę, to wreszcie sensowne zarządzanie powiadomieniami. Do tego automatyczne aktualizacje. Przeglądarka Safari jest czysta i przejrzysta, a szybkość iOS 7, mimo że mam iPada 2, wciąż doskonała. I myślę, że w doszlifowanej wersji będzie tylko lepiej! :) Na to czekałem Apple.