HTC A9s wygląda naprawdę świetnie i oczywiście mają na to wpływ podobieństwa do iPhone’a i tych porównań A9 jak i następca A9s już chyba nigdy się nie pozbędzie, co oczywiście tajwańskiemu producentowi jest na rękę. Zmiany jednak, jakie zostały dokonane w ogólnym rozrachunku sprawiły, że o ile wcześniej A9 wydawał mi się ciekawszym modelem nawet od flagowca HTC 10, tak teraz moje zainteresowanie w stosunku do A9s spadło praktycznie do zera.
HTC A9s to w dalszym ciągu smartfon o przekątnej wyświetlacza 5 cali. Zmiana nastąpiła jednak w matrycy, bowiem tym razem mamy tutaj Super LCD. I teraz coś, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. HTC bowiem zmniejszył rozdzielczość wyświetlacza. Wcześniej było Full HD, teraz będzie tylko HD. Hmm…, a może ktoś się pomylił? Jak dla mnie to krok wstecz, rozdzielczość 1280×720 pikseli to wręcz archaizm przeznaczony dla najniższej półki smartfonów. Nie mam pojęcia, co kierowało HTC przy podjęciu takiej decyzji, ale oczami wyobraźni widzę już to „ziarno” na ekranie.
Zmianie uległ też procesor. A9s będzie napędzała ośmiordzeniowa jednostka MediaTek Helio P10. Do tego dochodzi 2 lub 3 GB pamięci RAM plus 16/32 GB pamięci wewnętrznej, rozszerzalnej o kartę microSD. Zdjęcia będziemy wykonywać aparatem tylnym – 13 Mpix z przysłoną f/2.2 oraz przednim o rozdzielczości 5 Mpix. Na szczęście nie zrezygnowano z czytnika linii papilarnych, ale bateria znów pozostawia wiele do życzenia. Jej pojemność co prawda zwiększono w stosunku do poprzednika, ale tutaj wynosi marne 2300 mAh… Chociaż przy tej rozdzielczości ekranu, może ostatecznie dać zadowalające wyniki. Cena na chwilę pisania tekstu jest jeszcze nieznana. Mam jednak nadzieję, że Tajwańczycy nie wyskoczą z kwotą podobną do tej, od której startował HTC A9, a – jak nietrudno zgadnąć – ta była wysoka.
Co mogę powiedzieć? Chyba tylko tyle, że HTC podjął dla mnie niezrozumiałe decyzje. Liczyłem na progres, nie na krok wstecz. Co mi po ładnym wzornictwie, skoro dostaję do ręki produkt teoretycznie dla mnie gorszy. Ciężko znaleźć mi na to wyjaśnienie. Może chyba tylko takie, że HTC zapędził się w naśladowaniu Apple i po wzornictwie i sposobie nazewnictwa postanowił również dostosować się do iPhone’a pod kątem rozdzielczości… Ech….
Ps. Idę o zakład, że HTC zabije dodatkowo ten model wysoką ceną.
Źródło, foto: androidcentral