Huawei podczas swojej konferencji oficjalnie rozszerzył portfolio o kolejną linię smartfonów. Nazywa się Nova i na tę chwilę w jej skład wchodzą dwa modele. Huawei Nova i Nova Plus. Nazwy jak widać bardzo proste i łatwe do zapamiętania. Na pierwszy rzut oka, patrząc na obydwa modele widzę w nich Nexusa 6P i Mate 8, i choć nie jest to na szczęście bezczelna kopia z innych modeli Huawei, to w pierwszym odczuciu, mam wrażenie, że można było nadać linii bardziej indywidualny charakter.
Wygląd to jednak nie wszystko, choć w ogólnym rozrachunku podoba mi się sprawdzone i lekko zmodyfikowane wzornictwo. Muszę przyznać, że Huawei miło mnie pod tym kątem zaskakuje i choć do euforii jeszcze daleko, to trzeba być naprawdę niewidomym, żeby nie zauważyć, że od jakiegoś czasu produkty Chińczyków są naprawdę ładne.
Huawei wkracza nową serią naprawdę z przytupem, bowiem nie będą to modele, na które trzeba wydawać ostatnie oszczędności, a dodatkowo w ręku będziesz trzymać smartfon, który ma dobrą specyfikację. Co ciekawe Chińczycy zrezygnowali z autorskich procesorów, dzięki czemu w Nova i Nova Plus znajdziemy Snapdragona 625. Interesujący ruch i przyznam, że nawet się z tego cieszę. Mimo tego, że korzystałem z kilku smartfonów działających na układach Kirin, to nie mam do nich ostatecznie takiego przekonania, jak do chipów Qualcomma. Ponadto smartfony otrzymały 3 GB pamięci RAM, 32 GB na dane, do tego dochodzi pojemność baterii – 3020 mAh w Huawei Nova, natomiast Nova Plus otrzyma ogniwo 3340 mAh. Przy wielkości wyświetlaczy odpowiednio 5 i 5,5 cala stwierdzam, że wypada to naprawdę interesująco. Smartfony różnić się będą jeszcze tylnym aparatem. Nova – 12 MP, Nova Plus – 16 MP. Czy coś jest jeszcze potrzebne do szczęścia? Przy rozsądnej cenie myślę, że nie.
Producent zapewnia, że specyfikacja zapewni wydajną i bezproblemową kulturę pracy, co przy tej konfiguracji oczywiście jest możliwe. Obawiałbym się tylko o nakładkę EMUI, która lubi być zasobożerna. Jak będzie rzeczywiście, okaże się już wkrótce. Cena? Huawei Nova to koszt 399 euro, natomiast za wersję Plus zapłacić będzie trzeba 429 euro. Dużo? Mało? Ani w jedną ani w drugą stronę. Połączenie jednak ładnego wzornictwa i sensownej specyfikacji – wydaje się ostatecznie dobrą propozycją.
Źródło, foto: Huawei