Jeśli konferencja Acera Ci się podobała, to ta spod znaku Asusa, powinna przyćmić to co zobaczyłeś wcześniej. Producent pokazał bowiem całą serię różnych urządzeń, w tym również dla graczy, którzy są bardzo rozpieszczani w tym roku, a IFA 2015 tak naprawdę dobrze się jeszcze nie rozpoczęła.
[showads ad=rek2]
ASUS VIVOSTICK
Zacznę może od tytułowej zapalniczki, a więc komputera, który wielkością może przypominać ten przedmiot. Wystarczy, że podłączysz do monitora urządzenie i z miejsca masz dostęp do Windowsa 10. Kolejna wersja kieszonkowego komputera, który może być świetnym rozwiązaniem. Mi przynajmniej taka opcja bardzo odpowiada. Spójrzmy na specyfikację.
32 GB pamięci wewnętrznej, 2 GB pamięci operacyjnej, 2 razy USB 2.0, gniazdo na słuchawki, obsługa WiFi 802.11 b/g/n oraz Bluetooth 4.0. Wszystko to w urządzeniu o parametrach – 138 x 34 x 15 mm i niewielkiej wadze 70 g. Cena 130 dolarów. Brzmi interesująco, ale z racji, że korzystam na co dzień z Chrome OS, szybciej zdecydowałbym się chyba na czekający na debiut rynkowy Chromebit, który również został zapowiedziany przez Asusa. Pisaliśmy o tym kilka miesięcy temu.
[showads ad=rek1]
ASUS GX700 i G752
Dwa laptopy – potwory. Szczególnie ten pierwszy, który został wyposażony w… chłodzenie wodne. Przyznam szczerze, że dla mnie brzmi i wygląda to dość futurystycznie i taki sprzęt przestaje być już chyba przenośnym. GX700 to 17-calowy olbrzym z potężnym procesorem Intel Core i7-6820KH pracujący na architekturze Skylake. Obraz wyświetlany jest tutaj w rozdzielczości 4K, a za grafikę odpowiada Geforce GTX (konkretnego modelu nie podano). Mogę sobie tylko wyobrażać, jak wygląda granie na takim sprzęcie! Podejrzewam również, że cena będzie zabójcza i raczej nieosiągalna dla przeciętnego Kowalskiego.
Bardziej przyziemnie zapowiada się model G752, który jest odświeżoną wersją G751. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale możliwość wyposażenia tego laptopa do 64 GB pamięci RAM DDR 4 przyprawia mnie o zawrót głowy. Sama karta graficzna może mieć tutaj 8 GB tak więc do czynienia mamy z kolejnym sprzętem – potworem, który powinien zadowolić nawet najbardziej wybrednych graczy. W tym przypadku cena została podana i wynosi 1499 dolarów i jest to pułap startowy, a więc tyle zapłacisz za… najtańszą wersję. ;)
Szczerze pisząc nie gram za wiele na komputerze, zresztą mój blaszak nie należy do najmłodszych i bliżej mu do emerytury niż zabawy z najnowszymi tytułami i chyba właśnie dzięki temu odłożyłem tę formę rozrywki. Może, gdybym miał taki sprzęt, jaki zaprezentował Asus, mój wolny czas jeszcze bardziej by się skurczył. ;)
[showads ad=rek3]