Chyba każdy z Was zna opowieść o Pinokio – drewnianej kukiełce, która za wszelką cenę pragnęła stać się prawdziwym, ludzkim chłopcem. Dzięki swojej “zdolności” wydłużającego się nosa, zrobiłby świetną karierę jako polityk i wszyscy wiedzieliby kiedy kłamie, a kiedy mówi prawdę, jednak to trochę inna bajka. W pewnym sensie, przyjrzymy się jego stwórcy, czyli niejakiemu Gepetto. Skąd w ogóle naszła mnie myśl, by przywodzić tutaj jedną z najbardziej znanych, dziecięcych opowieści autorstwa Carla Collodiego? To co zwykle, czyli nowe technologie.
Taką bowiem nazwę – Gepetto – nosi projekt studia Masters of Pie i nie jest to przypadkowe. Prototyp programu, działającego na Oculus Rifcie, umożliwia animowanie postaci, nawet osobom, które z tym nie miały w ogóle styczności. Odbywa się w to sposób przypominający właśnie sterowanie kukiełką, przy pomocy kontrolera Razer Hydra. Muszę przyznać, że jak na tak wczesną fazę, całość prezentuje się całkiem nieźle. Nie mamy niestety możliwości zmiany postaci i nie zrobimy całej animowanej produkcji, ale mimo to, sam pomysł jest genialny.
Zresztą spójrzcie poniżej. Stworzenie krótkiego fragmentu, w którym niebieski kosmita macha ręką trwa zaledwie kilka minut. Jasne, można stwierdzić, że i tak długo, ale jestem pewien, że wykonanie takiego ruchu w normalny sposób, zwłaszcza osobom niezaznajomionym z tajnikami animacji, zajęłoby z pewnością o wiele więcej czasu.
https://www.youtube.com/watch?v=Xskxqee63Jg
Tkwi tu olbrzymi potencjał i po odpowiednich usprawnieniach, Gepetto mógłby być niezłym narzędziem dla deweloperów, ułatwiającym stworzenie np. gry czy filmu bo właśnie takie zastosowania wydają się głównym celem. Zresztą ja sam chętnie bym się pobawił. Jedyną animację, jaką stworzyłem, bardzo, bardzo dawno temu, to był ludzik z kresek, wykonany we Flashu, usiłujący kręcić się na głowie. Usiłujący, bowiem i tak coś pochrzaniłem, i obracały się jedynie nogi, co samo w sobie było śmieszne i godne politowania zarazem. A i wykonanie tego potworka trwało o wiele dłużej, niż operacja na trójwymiarowym modelu z użyciem programu “Mistrzów Placka”.
Jak zatem potoczą się losy tego projektu? Twórcy chcą dodać nowe funkcje (nie wiadomo jednak, jakie konkretnie) oraz usprawnić te już istniejące. Ponadto, można się spodziewać, że będą chcieli zdążyć z gotowym produktem do czasu oficjalnej premiery Oculus Rifta w 2016 roku. Podsumowując – jest to wciąż prototyp, który ciekawie się zapowiada. Na razie możliwości są ubogie, ale wierzę, że ten projekt się rozrośnie do większych rozmiarów. Poza tym – kto by nie chciał zrobić własnej animacji w 3D?
Źródło: engadget