Po wczorajszej konferencji HTC, niewątpliwie nasuwa się jeden wniosek. Tajwańczycy próbują odnaleźć się w trochę innych aspektach mobilnej technologi. Świetne telefony, takie jak chociażby HTC One M8, nie pozwoliły na mocne odbicie od dna i choć już drugi kwartał z rzędu firma jest nad kreską, to wciąż wiele brakuje do osiągnięcia stabilności. Skoro nie pomaga świetny flagowiec, trzeba szukać pomysłów gdzie indziej. Stąd też kamerka HTC RE, nowy Desire Eye, który z pewnością wraz ze świetną specyfikacją i frontową kamerą wprowadza pewien powiew świeżości wśród zwolenników zdjęć selfie. A, że w tej chwili tego typu kadry, jak i kręcenie filmików to światowy trend, HTC świetnie zdał sobie z tego sprawę i wypuścił te dwa bardzo ciekawe urządzenia.
Plotki się potwierdziły, ale jak się okazało, HTC miał jeszcze dwa asy w rękawie: interfejs fotograficzny Eye Experience (o którym pisał wyczerpująco Michał Brożyński) oraz niewątpliwie niespodzianką było zaprezentowanie nowej wersji Zoe. Przy okazji każdej recenzji smartfona tajwańskiego producenta chwaliłem sobie ten tryb aparatu fotograficznego. Tym razem otrzymujemy kolejną edycję, która nie tylko pozwoli nam tworzyć ciekawe fotografie i krótkie filmiki, ale ma być próbą ku stworzeniu nowej społeczności. Pytanie tylko, czy jest miejsce na kolejny portal społecznościowy?
HTC chciałby, aby za pomocą Zoe, użytkownicy dzielili się swoimi filmami, czy też zdjęciami, stąd pomysł na przeobrażenie trybu do edycji w społecznościówkę. Nie jestem jednak pewny, czy przy tak dużej konkurencji i takich gigantach, jak chociażby Instagram, pomysł ten wypali. Każdy z nas korzysta z niejednego portalu i sprawdzanie po kolei każdego z nich to całkiem czasochłonne zajęcie, a i tak ostatecznie kończy się najczęściej na Facebooku. W pewnym momencie pojawił się Vine, który miał być takim Instagramem tyle, że krótkich filmików, ale wystarczyło, że ten pierwszy wprowadził dokładnie to samo u siebie i Vine poszedł trochę w odstawkę. I jakby nie patrząc HTC chce zrobić dokładnie to samo, choć niewątpliwie, jeśli chodzi o filmy myślę, że będzie w stanie zaoferować znacznie więcej. Czy tak jednak się stanie? Ciężko powiedzieć. Nie ma co ukrywać, że marka HTC nie jest zbyt mocna i większość ludzi po prostu najzwyczajniej w świecie może nie zwrócić uwagi na Zoe.
Aby do tego nie dopuścić, przede wszystkim tryb ten ma być dostępny dla wszystkich użytkowników Androida i iOS, co dotychczas było zarezerwowane tylko dla właścicieli smartfonów HTC. Osobiście nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł zainstalować aplikację na swój telefon, ponieważ niejednokrotnie podkreślałem już, że Zoe bardzo przypadł mi do gustu. Niewykluczone, że chętnie dopiszę się do nowego portalu społecznościowego kreowanego przez Tajwańczyków. Zachodzę jednak w głowę, czy po początkowym entuzjazmie nie okaże się, że i tak wszystko wyląduje na moim koncie na Facebooku czy Instagramie..?