HTC, dotychczas niezbyt dobrze radził sobie z aktualizacjami Androida. Szło to dosyć opornie, jednakże wraz z premierą Android KitKat, ten aspekt zaczął się zmieniać na lepsze. Teraz, natychmiast po konferencji Google’a, została zapowiedziana, aktualizacja do Androida L. Reakcja błyskawiczna! Szczerze mówiąc brzmi podejrzanie dobrze i choć to wręcz niewiarygodne, to oczywiście zacieram dłonie! Bardzo chciałbym, żeby tak było!
Muszę przyznać, że to bardzo miła niespodzianka i równie duże zaskoczenie, widząc tak szybką reakcję tajwańskiego producenta. Nie ukrywam, że chcąc przesiąść się z Nexusa, właśnie na HTC One M8, zastanawiałem się podczas konferencji, czy przy zmianie smartfona, będę miał równie szybką (i czy w ogóle), aktualizację do kolejnych wersji systemu. Wszystko wskazuje, że tak będzie! HTC już zapowiedział, że aktualizację otrzymają modele One M7, oraz tegoroczny One M8. Ma ona zawitać na tych smartfonach do 90 dni od rynkowej premiery Androida L. Zakładając, że nowy system swoją premierę będzie miał na jesieni, to na HTC nowy Robocik, pojawi się być może jeszcze w tym roku. Termin dość krótki, ale myślę, że jest to do zrobienia. Tajwańczycy mają być w końcu producentem Nexusa 9, a to oznacza, że prawdopodobnie mają dostęp do większej ilości informacji niż reszta producentów. Jeśli tak jest, to termin 3 miesięcy jest jak najbardziej możliwy do zrealizowania.
Jest jeszcze jedna dobra informacja. HTC zobowiązał się do dwuletniego wsparcia każdego z urządzeń, a więc podobnie, jak to jest przy Nexusach, a nawet lepiej, bowiem Google nie zapomina o swoich słuchawkach przez 18 miesięcy od daty premiery. Przypomnę, że Galaxy Nexus nie otrzymał np. KitKata, a nie spodziewam się by mój coraz starszy LG Nexus 4 załapał się na Androida L. Chociaż kto wie?
Cieszą mnie te informacje, szczególnie, że naprawdę mocno zastanawiam się nad zmianą smartfonowych szeregów. Będzie mi niezwykle szkoda rozstać się z marką Nexus, zawsze bowiem mogłem liczyć na bieżące wsparcie, jednak po testach One M8, w moim sercu rozpalił się nowy ogień. W kontekście moich podejrzeń, że na N4 najnowsza wersja Androida nie zawita, przejście na aktualnego flagowca HTC, wydaje się jeszcze bardziej uzasadnione – tym bardziej, że nie ukrywam – bardzo zależy mi na zawsze aktualnym oprogramowaniu. Tradycyjnie jednak wszystko wyjdzie w praniu, niemniej reakcja HTC bardzo mi się podoba! Brawo!
Źródło: androidauthority