Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie Firefox OS to ciekawostka. W sumie to jest to tak marginalna część rynku w świecie technologii, że ciężko traktować ten system poważnie. Nie odgrywa żadnej znaczącej roli, tak więc szerzenie rewelacji o ewentualnej współpracy z HTC jest dla mnie trochę dziwne. Skąd w ogóle ta informacja? Użytkownik @upleaks wrzucił na Twitterze post w którym informuje o pracach, które miałyby w rezultacie przenieść platformę Mozilli na urządzenie HTC.
W tej wiadomości podkreślono, że nie ma pewności czy współpraca (o ile rzeczywiście ma miejsce), odbywa się na płaszczyźnie której w finale zaprezentowany zostanie światu wspólny produkt obu firm, czy też jest to w fazie testów i badań, które nie przyniosą konkretnych owoców. Pisząc szczerze, ciężko mi się odnieść do tych rewelacji. Jest to dla mnie z jednej strony spore zaskoczenie, nie spodziewałbym się bowiem romansu tych producentów. Dotychczas Firefox OS gości na smartfonach o niezbyt wielkich ambicjach. Na stronie Mozilli doliczyłem się ich 15 sztuk, a więc nie jest to również zatrważająca liczba, ale to budżetowce celujące w innego klienta. W Polsce swego czasu dość mocno reklamowany był model Alcatel One Touch Fire i śmiem stwierdzić, że… tak szybko jak się pojawił, tak samo szybko zniknął.
Jakie korzyści bowiem może przynieść taka współpraca obu firmom? Kto wyniesie z tego więcej? Bez wątpienia Mozilla, aczkolwiek inne pytanie, jakie trzeba sobie postawić jest takie – na jakiej płaszczyźnie ta współpraca miałaby się odbywać? Logika podpowiada, że może to być smartfon. A jeśli tak, to z jakiej półki cenowej? Czyżby Firefox OS miał zadebiutować w wyższych kategoriach niż dotychczas?
Możliwe. Dziwie się tylko HTC. OK, szukają różnych rozwiązań, ale po co mieliby się angażować we współpracę z tak niszowym systemem? Dlaczego nie mogą skupić się w pełni na odzyskaniu dawnego blasku? Mimo, że wyniki finansowe z kwartału na kwartał są obiecujące, to są tak śmieszne w porównaniu z innymi firmami, że trend bardzo szybko może się odwrócić. Oby nie – oczywiście.
Wracając do Firefox OS, to jeśli współpraca z HTC miałaby zakończyć się wypuszczeniem nowego urządzenia, to nie przewiduje temu większej przyszłości. No chyba, że połączenie hardware’u i doświadczenia HTC z software’m Mozilli to pomysł na podbicie azjatyckiej części rynku? Brzmi całkiem sensownie, tylko, że ja nie wierzę w ten system.
Pewnie, gdzieś tam będzie on sobie w świecie technologii funkcjonował, ale nie ma mowy by zagroził takim gigantom jak Android czy iOS. No chyba, że stałby się jakiś cud, ale tego to już nikt nie jest w stanie przewidzieć. Póki co w dalszym ciągu zastanawia mnie czemu miałaby służyć taka współpraca? Na mnie takie plotki nie robią wrażenia, nie ziębią ani nie rozgrzewają. Po prostu są i już, tak więc póki co zostawiam to tak samo jak zastałem. Bez emocji.
Źródło: @upleaks