Plotki o plastikowej odmianie HTC One M8, czyli HTC M8 Ace krążą po sieci już od jakiegoś czasu. Niezawodny jeśli chodzi o informacje @evleaks początkowo udostępnił nazwę, a kilka dni później zdjęcie, przedstawiające tylko poglądowy zarys tego, jak sprzęt może wyglądać. W pierwszej chwili pojawiało się pytanie o sens tworzenia osobnej wersji o czym pisałem wcześniej, ale już wtedy informowałem o tym, że to naprawdę świetny ruch ze strony HTC.
Tajwańska firma, która walczy o swoje być albo nie być na rynku, ostatnimi czasy całkiem solidnie odrabia zadanie domowe i widać, że nie składa broni. Walczy i bardzo mi się to podoba. Dlatego też plastikowy odpowiednik One M8 to strzał w dziesiątkę. Pod warunkiem, że hardware nie będzie mocno różnił się od głównej wersji flagowca. Najlepiej byłoby, aby specyfikacja w ogóle się nie różniła, ale w to akurat wątpie, HTC nie może „zabić” podstawowej wersji One. Otrzymując smartfona w tej samej konfiguracji, tyle że w plastiku i niższej cenie, podejrzewam, że sporo osób pokusiłoby się na M8 Ace, co mogłoby odbić się na sprzedaży metalowej M8.
@Evleaks już pisze o tym, że choć początkowo planowano 5-calowy wyświetlacz, w tej chwili prawdopodobnie będzie to 4,7-cala. A jednak kompromis? Na pierwszy rzut oka tak się wydaje, ale patrząc na to z innej perspektywy być może nie do końca. Jeśli cena rzeczywiście będzie wyraźnie niższa, to możemy mieć tutaj do czynienia z ciekawą strategią. Z jednej strony HTC M8 Ace kreowany jest na potencjalnego konkurenta Galaxy S5. Z takimi opiniami spotkałem się na zagranicznych serwisach, ale zastanawia mnie pod jakim kątem niby miałby on konkurować z flagowcem Samsunga? Dlatego, że ma być plastikowy?
W pierwszej chwili takie stwierdzenie wydaje się trochę na wyrost. ALE… załóżmy pewne scenariusze. Pierwszy z nich taki, że M8 Ace zostanie jednak wyposażony w mocny hardware. Jeśli wierzyć plotkom sprzed kilku tygodni, ma tak się stać i „wnętrzności” platikowej wersji One będą wtedy porównywalne do Galaxy S5. W tym momencie Samsung może zostać postawiony w sytuacji, gdzie jego flagowiec konkuruje z teoretycznie niższą kategorią smartfona od HTC. I tu pojawia się pytanie. Czy, aby właśnie tego uniknąć Samsung nie pracuje nad wersją Prime? Czy tak jest tego nie wiadomo, ale byłoby to pewnego rodzaju „zabezpieczenie”.
Plastikowa obudowa M8 Ace plus pomniejszony ekran w efekcie powinny pozwolić na wyraźne obniżenie ceny, co wpłynie z pewnością na jego konkurencyjność. Wtedy też mimo porównywalnej konfiguracji, M8 Ace nie będzie „przeszkadzał” w sprzedaży One M8 i z miejsca rzeczywiście może stać się konkurencją dla Samsunga. Jednak plotki mają to do siebie, że choć mają ziarenko prawdy… nadal pozostają plotkami, a więc nie możemy być pewni takiego rozwoju wydarzeń.
Druga wersja scenariusza. HTC ma to do siebie, że nie zawsze dotrzymuje słowa. Ich strategia dość często się zmienia i nie zawsze jest stabilna. Dlatego też niewykluczone, że M8 Ace otrzyma konfigurację ze średniej półki i nagle z konkurenta Galaxy S5, stanie się zwykłym średniakiem. Mocnym średniakiem. I kto wie, czy takie rozwiązanie nie byłoby bardziej korzystne dla HTC? W końcu flagowce to nie jedyne smartfony na rynku i zapotrzebowanie na tańsze urządzenia jest ogromne, i ta półka dla Tajwańczyków powinna być bardzo ważna. Kolejna kwestia to wspomniana wielkość ekranu. Nie każdemu odpowiadają urządzenia, które mają więcej niż 5 cali, a jeśli HTC wypuści M8 Ace z 4,7-calowym wyświetlaczem w naprawdę ciekawej konfiguracji, to może być naprawdę interesująco.
Osobiście wolałbym jednak, aby HTC wypośrodkowało M8 Ace do urządzenia między drogimi i szybkimi flagowcami, a tańszymi i solidnymi średniakami. Takie połączenie limuzyny z samochodem rodzinnym ;)
Jak widać powyżej, wyciekły kolejne zdjęcia dające nam wyobrażenie, jak M8 Ace może wyglądać i szczerze mówiąc mam nadzieje, że nie tak ostatecznie będzie się prezentował. Niby zachowano stylistykę znaną z ubiegłorocznej wersji HTC One, ale mimo to coś mi tu nie gra. Tył OK, jest plastik, i wygląda to… słabo. Przynajmniej dla mnie. Interesujące jest za to umieszczenie tak dużych głośników, które zajmują praktycznie całą powierzchnię górnych ramek. Czyżby HTC stawiał na świetny dźwięk? Jeśli tak to kupuję to :)
Niezależnie jaką drogą pójdzie HTC, czeka nas bardzo ciekawy produkt, który może odcisnąć swoje piętno na rynku, za co osobiście będę trzymał kciuki. Życzyłbym sobie, aby tajwański producent stanął na nogi, swoją strategią i mądrymi decyzjami. Byłoby cudownie, bo im większa bitwa na rynku, i im większa konkurencja między producentami, tym większa korzyść dla nas użytkowników. Czekam z niecierpliwością na zagranie HTC.
Źródło/foto: androidauthority, @evleaks