Do promocji nowego filmu można zawsze podejść na wiele sposobów. Jakby na to jednak nie patrzeć większość z nich sprowadzić można do dość prostej (i uniwersalnej) zasady marketingu mówiącej, że bierzemy tę cechę naszego produktu, która jest najlepsza i stawiamy ją w centrum uwagi. W przypadku kina wybór ten zwykle pada na znaną markę produkcji, reżysera, akcję, efekty, czasami scenariusz oraz oczywiście na obsadę. Ta ostatnia opcja jest zdecydowanie jedną z najbardziej popularnych i (jak się sam wiele razy przekonałem) najskuteczniejszych. Dlaczego? No cóż, jak się okazuje filmowy poster z tytułem oraz zdjęciem Roberta De Niro jest w 100% wystarczającą zachętą do tego, abym bliżej przyjrzał się “Heist”.
[showads ad=rek3]
[showads ad=rek1]
Swoją drogą nadanie filmowi tytułu, który jest jednocześnie nazwą gatunku filmowego, nie do końca mnie przekonuje, chociaż przyznaję, że przekaz jest w tym przypadku kryształowo jasny. Fabuła opowiada o ojcu, który chcąc zdobyć fundusze na leczenie chorego syna, postanawia okraść należące do mafii kasyno (brzmi jak genialny pomysł :) ). Oczywiście nic nie idzie zgodnie z planem i niedoszły milioner razem ze swoim wspólnikiem nie mając innego wyjścia, porywa miejski autobus. Ucieczka przed policją oraz chcącym odzyskać skradzione pieniądze gangsterem z całą pewnością nie będą łatwym zadaniem. Hmm, czy tylko ja odnoszę wrażenie, że ta historia brzmi jak sklejone scenariusze “Ocean’s Eleven” i pierwszej części “Speed” ? Pewnie nie :). Nie da się tego oczywiście ocenić już teraz, ale mam złe przeczucia co do tego, czy uda się wszystkie te elementy składowe “Heist” odpowiednio dogotować.
[showads ad=rek2]
Nawet jeżeli tak nie będzie, na ratunek zawsze pozostaje jeszcze Robert De Niro, który wcieli się (w dość typową dla siebie) rolę gangstera Mr. Pope’a. Obok niego zobaczymy Jeffreya Deana Morgana (“Watchmen”) w roli Coxa, czyli wspomnianego ojca oraz Dave’a Bautistę („Guardians of the Galaxy”, „Riddick”). Amerykańska premiera filmu zapowiedziana jest na 13 listopada co stawia go w bezpośredniej konkurencji do “Spectre”. Boje się jednak, że podkradanie widowni agentowi 007 może okazać się dla “Heist” bardzo trudnym zadaniem.
[showads ad=rek3]