Wszystko wskazuje na to, że w Google trwają gorączkowe przygotowania do debiutu nowego programu do obróbki i zarządzania zdjęciami. Jak donoszą zagraniczne źródła, nie będzie on wbudowany w platformę Google Plus, co jest dobrą informacją. Premiera odbędzie się najprawdopodobniej na nadchodzącej konferencji I/O Google pod koniec tego miesiąca.
[showads ad=rek2]
Szczerze pisząc, to mam trochę mieszane uczucia. Oczywiście jako osoba, która bardzo lubi robić zdjęcia, cieszy taka informacja tylko, że mam wrażenie, że ktoś tu nie możne się zdecydować. Google trochę wygląda tak, jakby nie miał pomysłu na fotografię, ponieważ nie jest to pierwsza próba z tą dziedziną. Nie trzeba sięgać daleko wstecz, jestem przekonany, że wielu z Was korzystało swego czasu z Picasy. Potem cała funkcjonalność została wbudowana w społecznościówkę Google Plus, co akurat bądźmy szczerzy nie wypaliło, a tworzenie nowego programu jest tego najlepszym dowodem.
Liczę, że tym razem będzie to naprawdę coś konkretnego i finalnego. Cieszy mnie, że program będzie stanowił oddzielny byt, poza Google+. Właśnie między innymi dlatego nie korzystałem z dotychczasowych rozwiązań. Jakoś nie przemawiały do mnie te propozycje, teraz jednak mam nadzieję, że to odłączenie wyjdzie nowej platformie na dobre.
[showads ad=rek1]
Przede wszystkim będzie ona bardziej otwarta na inne portale społecznościowe. Mała popularność dotychczasowej aplikacji brała się moim zdaniem m.in. z właśnie tego hermetycznego zamknięcia na platformę Google+, która nie stanowi konkurencji dla Facebooka czy Instagrama. Sam portal (Google +) niewykluczone, też pójdzie na ścięcie, o czym niejednokrotnie czytałem, a takie wydzielanie od niego poszczególnych funkcji mogłoby na to wskazywać.
Czego możemy spodziewać się po nowym programie fotograficznym od Google? Z pewnością wiele jego cech ze starszej wersji pozostanie. Oczekiwać możemy więc takich rozwiązań, jak np. automatyczny tryb poprawiania fotek, za którym niekoniecznie przepadam, ale z pewnością to bardzo dobre rozwiązania na szybką obróbkę, bez bawienia się suwakami i innymi ustawieniami oraz dodawanie animowanych efektów na podstawie kontekstu.
[showads ad=rek3]
Oczywiście liczę na coś więcej niż samo rozdzielenie obydwu platform, mam nadzieję, że Google ma więcej ambicji i będzie chciał naprawdę zaproponować rozwiązania, które z miejsca zachęcą do przesiadki, tylko dzisiaj będzie to cholernie trudne. Konkurencja jest ogromna, i wstrzelenie się w odpowiednią niszę będzie na pewno bardzo ciężkie. Znając politykę Google aplikacja będzie darmowa, tak więc każdy będzie mógł z niej skorzystać. Ja osobiście liczę także na mobilną wersję z prawdziwego zdarzenia, której dotychczas mi bardzo brakowało, chociaż pakietem wielu ciekawych ustawień dysponują już Zdjęcia (wprowadzone zamiast Galerii).
Źródło, foto: technobuffalo