Nowe Chromebooki nadchodzą wielkimi krokami! Asus i Toshiba dołączają do grona producentów, którzy zdecydowali się zaufać Google i platformie Chrome OS. Ale to nie jedyne nowości w świecie Chromebooków, bowiem odświeżone zostały wersje od Acera i HP. Nowy sprzęt pracuje na procesorach Haswell od Intela i zostały zaprezentowane na trwającej właśnie konferencji w San Francisco.
Model od HP to 14-calowy notebook, który z nowym procesorem ma się uruchamiać w zaledwie 7 sekund! Jest też minimalnie cieńszy od poprzednika i nieco cięższy, ale jego największą zaletą ma być praca na baterii, która ma wynieść aż 9,5 h!
Acer również nie pozostaje w tyle. Nowa wersja poprzednika jest mniejsza od HP, bowiem jego ekran ma przekątną 11,6 cala, a na baterii ma pociągnąć ok. 8,5 h. Myślę, że byłby to i tak rewelacyjny wynik. Tak dobre czasy pracy na baterii, to m.in. zasługa nowych procesorów Haswell od Intela, w które wyposażone są komputery.
Pomyślałem, że Google chce gonić w ten sposób nowe MacBooki Air, które przecież charakteryzują się jeszcze lepszymi czasami pracy na jednym ładowaniu. Prócz nowości od Acera i HP, do powyższej drużyny dołącza teraz Toshiba, o której poza wyglądem, który połowicznie widoczny jest póki co na zdjęciu ilustrującym ten wpis, za wiele nie wiadomo. Oczywiście również ma pracować na Haswellu, ale na szczegóły musimy jeszcze poczekać.
Dużą niespodzianką jest, że szumnie zapowiadany Chromebook od Asusa okazał się… Chromeboxem, czyli komputerem zamkniętym w małym pudełku, do którego trzeba podłączyć peryferia, jak mysz, klawiaturę, monitor. Póki co, Chromeboxy Samsunga nie sprzedawały się za dobrze, więc istnieje spora szansa, że użytkownicy przekonają się do nich za sprawą dobrej prasy Asusa. Jednak jest to dla mnie sporym rozczarowaniem, że nie zobaczymy póki co notebooka od tego producenta z systemem Chrome OS.
Google ma powody do zadowolenia. Powołując się na dane firmy badawczej NPD, chwali się na swoim blogu poświęconemu Chrome, że w klasie urządzeń w cenie do 300 dol. zgarnia już 20-25 proc. rynku. To bardzo dobry wynik, jak na platformę, której jeszcze 3 lata temu nikt nie dawał szans. Póki co nie ma jeszcze cen nowych i odświeżonych urządzeń. Nie wiadomo też nic o dostępności, poza tym że mają się pojawić w ciągu najbliższych miesięcy.
Źródło, foto: google chromebook, google chrome blog, omg chrome