Google Glass w innych oprawkach? Hmm…, myślę że na tym polu jeszcze jest wiele do zrobienia. Jako wieloletni okularnik przeszedłem przez sporo typów oprawek i szkieł i projekt, który pojawia się w obecnym wniosku patentowym Google jest chyba najbliższy moim preferencjom. Ale warto zdać sobie sprawę, że ucieczka od obecnego rozwiązania nie musi być najlepszym rozwiązaniem.
Po pierwsze teraz mamy do czynienia ze swego rodzaju pałąkiem, który daje się zamontować na niemal każdych oprawkach, dzięki czemu dobranie odpowiednich oprawek w zakładzie optycznym nie koliduje za bardzo z instalacją na nosie Glass. Ale można też wymyślić inne zastosowanie – jedziecie na urlop, leżycie na plaży, a inteligentne okulary zakładacie na swoje przeciwsłoneczne. Myślę, że innych pomysłów może być jeszcze kilka i wszystkie będą przy obecnej propozycji bardzo funkcjonalne.
Zresztą Google udowadnia to chociażby takimi koncepcjami, jak ze znaną projektantką mody Diane von Furstenberg. Można projektować świetne oprawki, nawet z wysokiej półki i nadać inteligentnym szkłom zupełnie nowego wyrazu, ale w moim odczuciu i tak nie będzie to miało tego samego potencjału, co obecny pomysł. Dlaczego? Bo każdy z nas w różnych oprawkach wygląda inaczej. Coś, co nam się podoba na twarzy modelki/modela niekoniecznie będzie dobrze prezentować się na naszej. Toteż widząc ten projekt zafrapowałem się i jednocześnie – paradoksalnie – ucieszyłem…
Bo optymizmem napawa chociażby perspektywa, w której będzie możliwe upakowanie większej elektroniki w oprawkach i w tym kontekście myślę przede wszystkim o baterii, na którą wielu testerów dzisiaj narzeka. Kilka godzin zabawy i trzeba szukać gniazdka elektrycznego. Ponadto przecież sporo jest kontrowersji wokół tego, że Glass mogą naruszać naszą prywatność. W nowym projekcie, jak widzicie na zdjęciu powyżej, udało się newralgiczne elementy nieco zamaskować.
I w sumie rzeczywiście pod tym względem nowe Google Glass mogą wyglądać atrakcyjniej. Przecież nie brakuje w sieci komentarzy zbulwersowanych osób, które wygrażają, że będą się rozprawiać z delikwentami noszącymi Glass na nosie, a w USA są nawet restauracje, gdzie nie wolno z nimi wchodzić. Myślę, że to mimo wszystko zbyt rozdmuchana histeria, zupełnie bez sensu nakręcająca negatywny wizerunek wokół inteligentnych okularów. Jakby nie było dziś dostępnej elektroniki szpiegującej, która potrafi wywrócić rząd do góry nogami, jeśli wpadnie w ręce kelnerów… Cóż wcale nie są tu potrzebne produkty technologicznego giganta z Mountain View…
Ale schowanie całej elektroniki za oprawkami ma też ogromne znaczenie estetyczne. Taki projekt jest po prostu ciekawszy, ładniej wygląda i już nie zwraca tak bardzo uwagi. Jestem zwolennikiem Glass i nowy wzór uważam za udany, ale i tak zastanawiam się czy taka unifikacja rzeczywiście może się udać? Myślę, że wygrywa póki co obecna realizacja, który może nie zachwyca wyglądem, ale jest mimo wszystko bardzo nowoczesny i zdecydowanie mobilna.
Wiadomo – od projektu we wniosku patentowym do realizacji długa droga, ale gdyby Google chciał, żeby jego Glass wyglądały w ten sposób, to już byśmy je mieli. A to nie takie proste.
Źródło, foto: androidspin