Dasz wiarę? Ani jednego Chromebooka na targach MWC 2017? Zszedłem całą imprezę. Od końca do końca. Odpuściłem sobie tylko stanowiska mniejszych graczy, bo zwyczajnie nie starczyłoby mi na nie czasu. A właśnie wczoraj chciałem urządzić sobie chromebookowy dzień. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że nie ma w Barcelonie wielu liczących się graczy z tymi urządzeniami w ofercie, i żadnego z takowymi na stoiskach.
Najzabawniejsze są okoliczności, jak znalazłem jednak jedynego Chromebooka. Pomógł mi Polak, który usłyszał jak pytam jedną z hostess o te urządzenia (przeczytał moją plakietkę wiszącą na szyi). Osób – nawet z obsługi – które wiedziałyby, o co mi chodzi było jak na lekarstwo. A u Samsunga wszyscy myśleli, że pytam o Galaxy Booki… Był nawet moment, że zacząłem tracić cierpliwość, ale wysunąłem z tego też poważny wniosek – Chromebooki to utopia. Wie o nich królik i kilku jego znajomych…
Tak – kolega z Polski, który obsługiwał stoisko Della wskazał mi miejsce, gdzie mogę znaleźć jedynego Chromebooka. I nie był to nawet sprzęt Amerykanów…, tylko Koreańczyków… Jakie było zdziwienie faceta z Google, który siedział totalnie zblazowany przy stole z Pixelami C, smartfonami Pixel i właśnie jednym, jedynym Chromebookiem Samsunga, że ktoś w ogóle interesuje się na tej imprezie tym sprzętem. Jak przyznał – zrobiłem mu dzień, bo siedzi tutaj cały czas i nikt, dosłownie NIKT nawet nie dotknął tego sprzętu…
Ale wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy okazało się, że pracownik Google – tak, pracownik tejże wspaniałej korporacji – nie potrafi mi nic o tym urządzeniu powiedzieć! Plącze mu się język, bredzi coś o apkach z Google Play, a na pytanie o stylus w Chromebooku Samsunga Pro / Plus – robi oczy tak wielkie i tak zdziwione, jak bym go zapytał o lot w kosmos! Nie wiedział nawet, co za model mam przed nosem!
Moje zainteresowanie wzbudziło u niego taki entuzjazm, że kiedy dołączyła doń koleżanka (również z Google) nie mógł przestać głupawo rechotać nad moim zaangażowaniem w fotografowanie i oglądanie tego sprzętu oraz sprawdzanie jego funkcji. Czułem się na granicy upokorzenia, i będąc coraz bardziej w szoku pomyślałem, że z takim podejściem w Zachodniej Europie nikt nawet złamanym kijem nie będzie chciał tego sprzętu obsługiwać!
Kurczę, o co chodzi? Wydawało mi się, że targi mobilnych technologii, to idealna okazja do pokazania właśnie mobilnych Chromebooków, które są po prostu pod tym kątem świetne. Ale nie miał ich żaden producent, a jedyny znaleziony przeze mnie egzemplarz nawet nie miał sensownego reprezentatna, który mógłby mi powiedzieć o nim coś więcej niż to, co ja wiem. Zresztą indolencja tych ludzi przerosła moje oczekiwania… Kiedy dołączył do niego jego kolega i otworzyłem slot na karty SIM, żeby zrobić zdjęcie – facet zapytał mnie (widząc dyndającą zaślepkę), czy coś zepsułem…? Może i byłoby to śmieszne, gdyby nie byli to ludzie z Google!
Wiem, wiem – my Polacy to taki dziki naród. Pijemy wódę, szukamy darmowego żarcia na stoiskach z jedzeniem, machamy szabelką, pyskujemy na chuj się patrzysz, kiedy ktoś na nas spojrzy, a gdy ktoś zatrąbi na światłach, to wychodzimy z fury i bijemy po pyskach. I do tego prowadzimy blogi o Chromebookach zza wielkiego Oceanu jarając się, że oto teraz będzie to miało ręce i nogi.
A potem te wielkie jankeskie jaja rzucają nam na rynek z dwa modele od Acera, bez żadnej kampanii informacyjnej i jakiegokolwiek wsparcia medialnego i dziwią się, że nikt tym się nie interesuje, nie kupuje i pomstuje, jakie to do cholery drogie! Bo Chromebooki w PL sa wyceniane, jak komputery z Windowsem!
Nikt z Europy Zachodniej nie chce tego sprzętu, bo jedyną osobą, która wiedziała czego szukam był… Polak. Brawo Google. Masz najlepszych klientów w kieszeni. I jedynych – znad Wisły. Ale pamiętaj, że nie głupich, którzy sprzęt z Windowsem zastąpią przeglądarkowym rozwiązaniem, którego sam na tak prestiżowej imprezie – jaką jest MWC – nie potrafisz nawet sensownie zaprezentować. Na prawdę (przepraszam, ale nie wygwiazdkuję kolejnego mocnego słowa) – wkurwić się idzie…!
PS.
O samym Samsung Chromebooku Pro/Plus będzie oddzielny wpis.