Ciekawe wieści płyną zza Oceanu o planach Wujka Google. Otóż pojawił się koncept, żeby jego samojeżdżące samochody wprowadzić na rynek usług. Tak – chodzi o to, żeby zaczęły zastępować taksówki, oczywiście na razie tylko w systemie usług na żądanie, czyli np. przy dowożeniu pracowników do firm. Ma to zmniejszyć liczbę wypadków, bowiem samochód Google przejechał ponad 300 tys. mil bez żadnej stłuczki oraz w nieodległej przyszłości zachęcić ludzi do rezygnowania ze swoich czterech kółek na rzecz tego rozwiązania! Brzmi intrygująco.
Idea autonomicznego samochodu od samego początku bardzo mi się spodobała. Najbardziej chwyciła mnie za serce, kiedy przeprowadzono testy z osobami niewidomymi, które swobodnie mogły się dzięki nim przemieszczać. A, że sam należę do osób niepełnosprawnych, wizja samochodu, który wszędzie mnie podwiezie szybko przerodziła się w duże zainteresowanie.
Nie wiem, jak Google chciałby zachęcić ludzi, żeby nie kupowali aut na rzecz poruszania się Robo-Taxi, ale koncept jest bardzo ciekawy i trochę brzmi, jak z filmu przyszłości. Oto codziennie rano stawia się pod moim oknem wóz, który podwiezie mnie bezpiecznie do pracy, a w drodze ze spokojem dopiję kawę i przeczytam najświeższe newsy. Jakkolwiek koncept ciekawy, to raczej mało realistyczny do wprowadzenia na masową skalę.
Mimo wszystko jednak, taksówkarze mogą się poczuć zagrożeni, szczególnie ci z Kalifornii, bowiem to tam już w zeszłym roku Google dostał pozwolenie na szersze testowanie swoich autonomicznych samochodów, tak by mogły włączać się do tradycyjnego, miejskiego ruchu.
Duże korporacje taksówkarskie mogą chcieć sporo zaoszczędzić redukując personel, a co najważniejsze będą mogły świadczyć swoje usługi bez względu na święta, czy sezon urlopowy. Przecież autonomiczne auta nie muszą odpoczywać, nie wezmą odpraw, chorobowego. Zepsuty pojazd będzie można szybko zastępować innym. Ciekaw jestem dokąd nas to doprowadzi, ale jestem przekonany, że z czasem tylko prawdziwi miłośnicy czterech kółek będą decydować się na własne auto.
Źródło: jessicalessin, techbuffalo
Foto: tippnews