Oooo! Wyrwało mi się kiedy zobaczyłem, że mój telefon pobrał nową aktualizację do aparatu. W dodatku jest to teraz osobna aplikacja! Świetnie! Szybko zabieram się w takim razie do przejrzenia co nowego zaoferowało nam Google.
Nie od dziś narzekam na mój aparat w Nexusie. Mało dodatkowych opcji, problemy z łapaniem ostrości, kiepska jakość zdjęć nocnych. To główne powody, dla których zazdroszczę innym użytkownikom (szczególnie Sony :P ). Dzisiaj może się to zmienić, ponieważ na pierwszy rzut oka wszystko wygląda naprawdę ciekawie.
Pierwsza rzecz, którą od razu widać, to odświeżony interface. Zaczynając od ikonki, a no menu kończąc. Praktycznie wszystko zaprojektowane zostało od nowa i nie przypomina ani trochę tego starego mocno opatrzonego już wg mnie wyglądu.
Włączamy aplikację i w oczy rzuca nam się, duży przycisk migawki. On jest naprawdę duży i jak widać zajmuje sporo miejsca… wg mnie za dużo. Przez to „ogranicza” nam niejako to co możemy zobaczyć na ekranie. Z drugiej jednak strony, łatwo jest w niego trafić palcem. Zdjęcie możemy zrobić oczywiście po wciśnięciu wirtualnej migawki, albo poprzez dotknięcie całego pola, na którym się znajduje.
W rogu widzimy możliwość uruchomienia różnych opcji, które pomóc nam mają w robieniu zdjęć. Włączymy tu lampę błyskową, tryb HDR, czy siatkę pomocniczą, która pozwoli na lepsze skadrowanie zdjęcia.
I teraz mój ulubiony element menu. Przesuwamy palcem od prawej strony ekranu i wysuwają nam się dodatkowe możliwości aparatu. Generalnie wszystko jest już znane. Mamy możliwość robienia zdjęć sferycznych, panoram, filmów, a także – i tu pojawia się nowość – zdjęcia z rozmyciem soczewkowym. Bardzo fajny i miły dodatek, aczkolwiek przyznam szczerze, że po szybkich testach nie zawsze działa tak jak należy. Możliwe, że nie wyczułem jeszcze, jak takie zdjęcia należy robić, stąd często pojawiające się u mnie błędy.
Zdarzają się również takie kwiatki, jak poniżej, ale poza tym wszystko działa jak należy, kwestia wyczucia ;)
Generalnie zasada jest prosta. Robimy zdjęcie, po czym musimy w odpowiedniej szybkości podnieść delikatnie smartfon w górę. Efekty widać poniżej.
Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy kamera szybciej łapie ostrość. Wydaje mi się, że tak ale może to być efekt placebo i muszę bardziej oswoić się z nowymi możliwościami, aby stwierdzić czy w tej kwestii coś poprawiono.
Podoba mi się nowa aktualizacja. Cieszę się, że jest to potraktowane jako osobna aplikacja. Dzięki temu uaktualnienia będą mniej problemowe i miejmy nadzieje jak najczęstsze, w celu usprawniania możliwości aparatu, poprzez łatanie błędów, ale przede wszystkim dodawanie nowych możliwości. Świetny, aczkolwiek myślę, że konieczny ruch ze strony Google, ponieważ konkurencja nie śpi. Widać, że duży nacisk położony jest ostatnimi czasy na fotografię, nie tak dawno temu otrzymaliśmy rozszerzony edytor do zdjęć, o którym również pisałem. W połączeniu z nową aplikacją kamery, mamy już całkiem solidne narzędzia do uwieczniania naszych życiowych chwil. Mam nadzieje, że Google będzie pielęgnować tą działkę jaką jest fotografia :)
Aparat Google można pobrać ze sklepu Google Play – TUTAJ