Tak, to zdecydowanie prawda – obecne headsety wirtualnej rzeczywistości mają dwie zasadnicze wady. Pierwszą jest fakt, że nie da się w takim hełmie wyjść na zewnątrz i spacerować po mieście… Drugą, znacznie uciążliwszą – że jednak to dość duże i toporne produkty. Nie ma szans, aby je łatwo gdzieś ze sobą zabrać – plecak do tego celu murowany. Nawet Cardboard od Google nie jest pod tym względem zachwycający, bo przecież ile razy można składać i rozkładać kartonik, żeby nie było to ze szkodą dla niego?
Najsensowniejszym rozwiązaniem byłoby więc stworzenie wygodnego headsetu, który można wszędzie zabrać, a do tego zmieścić go w kieszeni. I na taki pomysł wpadli twórcy Goblin VR Mk1. Kochasz wirtualną rzeczywistość i chcesz mieć z nią do czynienia niemal wszędzie, gdzie jesteś? Nic prostszego – te gogle złożysz w kilka sekund i… schowasz do kieszeni!
Co najważniejsze – jest to bardzo uniwersalne rozwiązanie. Można do niego bowiem włożyć smartfony o przekątnych od czterech do sześciu cali, czyli właściwie wszystkie typy urządzeń. Kompatybilność, łatwość obsługi wynikająca z szybkiego składania i rozkładania oraz przede wszystkim – mobilność – to cechy zasadnicze Goblin VR Mk1. Żaden fan wirtualnej rzeczywistości nie może tego przegapić!
Goblin VR Mk1 to obecnie projekt, który zbiera środki na swoje finansowanie w serwisie Kickstarter. Na chwilę obecną ma już niespełna 6,5 tys. GBP, zatem do 37 tys. GBP jeszcze trochę brakuje, ale zespół dopiero rozpoczął zbiórkę, zatem ma jeszcze 25 dni do końca ekspozycji projektu. Jeśli uda się zebrać środki, Goblin VR będzie dostępny dla wszystkich chętnych do kupienia już w sierpniu br.
Warto?
Źródło: kickstarter