Oglądaliście już może nowego Mad Maxa? Nie czekałem zbytnio na niego, a okazało się, że otrzymałem jeden z najlepszych wizualnych majstersztyków, jakie widziałem. Jednak dziś nie o filmie, a więc dlaczego o tym wspominam? Otóż ta produkcja doskonale uświadamia, że jeśli nie będziemy szanować Ziemi (przepraszam za patos), to wrócimy do epoki lekko gładzonego kamienia łupanego i ciągłego życia w drodze.
[showads ad=rek2]
I tu do akcji wkracza Ecocapsule, który sprawi, że osoby lubiące podróżować mogą zabrać swój dom dosłownie wszędzie, pozostając przy okazji w zgodzie z ekosystemem.
Ta kapsuła od Nice Architects o wymiarach 2.55×4.45×2.25m przypomina mi nieco ideę Kampera wycieczkowego. Zresztą nie tylko mi, bo w FAQ na stronie producenta jednym z częstszych pytań jest właśnie to o “camper version”. Twórcy nazywają swoją ekokapsułę mianem: “pierwszego, prawdziwie niezależnego mikro-domu” i muszę przyznać, że mają w tym sporo racji.
Znajdziecie tu bowiem wszystko, co tak naprawdę potrzebne jest do komfortowego mieszkania w podróży: prysznic, toaletę, łóżko, przestrzeń na przechowanie rzeczy, aneks kuchenny, że nie wspomnę o takich drobnostkach jak otwierane okno. Ale samo w sobie to jeszcze nie robi aż takiego wrażenia, ktoś mógłby nawet stwierdzić, że upchali różne funkcje na kilku metrach i co z tego?
[showads ad=rek3]
Nie wspomniałem o najważniejszym – całość jest zasilana wyłącznie przy pomocy słońca i wiatru! Czy jakieś mieszkanie może być bardziej “eko”? Już nie mówiąc o tym, że odpadają wszelkie rachunki. To jednak jeszcze nie wszystko.
Czy Wy też jako dzieci podczas deszczu wyciągaliście język, łapczywie łapiąc spadające krople? Myślę, że większość tak, choć nie było to zapewne najzdrowsze, ale dawało jakąś tam frajdę. Ecocapsule również zbierze deszczówkę, dzięki swojej górnej powierzchni, ale zanim trafi ona do specjalnego zbiornika, przejdzie jeszcze przez filtr, który oczyści wodę z bakterii. Dodatkowo ściany mają świetną izolację i zmniejszają wymagania energetyczne, a przy okazji utrzymują komfortową temperaturę w środku, niezależnie od pory roku.
Sama kapsuła jest też stosunkowo łatwa w transporcie – wystarczy ją podczepić do elektrycznego (a jakże!) samochodu i zabrać ją tam, gdzie chcemy. Dodatkowo, Ecocapsule może podładować nam pojazd, dzięki wbudowanej baterii 9744 Wh.
[showads ad=rek1]
Z pewnością jeszcze wiele lat upłynie, zanim elektryczne silniki staną się popularne, ale podejrzewam, że powstanie specjalna wersja kapsuły, umożliwiająca jej samodzielne przemieszczanie się, dzięki czemu będzie można nazwać ją prawdziwie mobilnym domostwem.
W całym projekcie jest jeszcze kilka niewiadomych. Największą z nich jest cena, która zostanie ujawniona dopiero w ostatnim kwartale tego roku. Wtedy też można będzie składać zamówienia pre-orderowe. Nie ma co jednak spodziewać się, że będzie tanio i aż nie chcę myśleć, ile ten projekt może kosztować. 80 tys. dol.? Stówkę? Nie zdziwiłbym się gdyby nawet więcej. Obecnie Mili Architekci opracowali funkcjonujący prototyp i przygotowują się do produkcji masowej. Pierwsze sztuki będą dostarczone do połowy 2016 roku.
Marek Jackowski śpiewał “Oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj nie potrzeba”. Ciekaw jestem, czy gdyby miał do dyspozycji taką kapsułę, pozostałby przy swoim zdaniu? Ja chętnie zabrałbym ten ekologiczny domek na wycieczkę. Wiadomo, że do mieszkania na co dzień się nie nadaje, ale wierzę, że w przyszłości powstaną takie samowystarczalne, pełnowymiarowe konstrukcje. Póki co, Nice Architects życzę powodzenia. Oby tylko nie przegięli z ceną…
Źródło: digitaltrends