Był czas, że postawiłem na Nokii krzyżyk. Ale Nokia to też marka, z którą byłem związany przez lata. Dzisiaj mogę powiedzieć, że od lat do niej już nie należę, ale jak wspominałem przy okazji premiery Lumii 925 na nowo zaczynam czuć do tej fińskiej marki miętę ;) Dzisiejsza premiera Lumii 1020 coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że Nokia wraca i wkrótce znowu trzeba będzie się z nią liczyć.
O tym, czy Nokia wraca do gry najdobitniej przekonamy się 18 lipca, bo tego dnia Finowie zaprezentują wyniki sprzedaży za 2Q2013. Jednak dziś oczy wszystkich są na nowej Lumii z 41 MPx aparatem z ksenonowym flashem i technologią PureView. Urządzenie robi miłe dla oka wrażenie, wyróżnia się „lumiowym” designem w świecie zalanym plastikiem od Samsunga i oczywiście podkręca wyobraźnię parametrami, chociaż te nie są powalające. Zresztą to zaleta raczej niż wada, bowiem urządzenie jest zoptymalizowane pod Windowsa 8, a ten nie potrzebuje tylu gigaherców co Android.
Nokia chwali Lumię 1020 za świetną optykę i rewelacyjny cyfrowy zoom, a zdjęcia prezentowane w materiałach marketingowych robią rewelacyjne wrażenie (w przypadku Nokii trzeba mieć do nich dystans, która zaliczyła już w tym segmencie kilka wtop). Marketing jednak jak to marketing, prezentuje się ładnie i o to chodzi.
Nokia postarała się, żeby nowy model zawierał wszystko co potrzeba i nie przesadziła w żadną ze stron. AMOLED-owy ekran ma wielkość 4,5 cala i jest wyposażonym w świetną technologię ClearBlack, dzięki której czerń jest czarna. Smartfon napędza procesor Qualcomm Snapdragon S4 1,5 GHz plus 2 GB RAM-u.
Nową Nokię będziecie mogli doposażyć w ciekawe akcesoria, jak klapka do bezprzewodowego ładowania oraz nakładka z dodatkową baterią i przyciskiem do robienia zdjęć. Na sezon urlopowy jak znalazł!
Nowej Nokii nie kupię, bo za bardzo polubiłem swojego Nexusa i nie lubię Windowsa Phone 8, ale nie ukrywam, że Lumia 1020 bardzo mi się podoba. Na jej korzyść przemawia również bogate oprogramowanie, które ma Wam dać możliwość ręcznego ustawienia wielu opcji fotograficznych. Jeśli nie zrazi Was cena, może to być dobry zakup, a ta ma wynieść w USA ok. 700 dol., co w Polsce ustawi ją na półce za ponad 2 tys. zł.
PS.
chyba przekroczyłem dopuszczalne na moim blogu 90 sekund na tekst ;)
Źródło: nokia
Foto: nokia