Właściwie najlepsza to wiadomość dla osób, które kupią najnowszy smartwatch Samsunga, czyli Gear S, który wyposażony został w całą masę rewelacyjnych rozwiązań, dzięki którym ma szansę stać się całkowicie autonomicznym rozwiązaniem, które bez wsparcia ze strony smartfona będzie idealnie nadawało się nie tylko do telefonowania czy nadawania treści do serwisów społecznościowych, ale też okaże się kapitalnym kompanem w czasie aktywności sportowej.
Sam od lat biegam ze swoją poczciwą opaską, którą nabyłem wraz ze zestawem Nike Plus. Składał się on z chipa, który włożyłem do swoich Peagasusów, oraz właśnie opaski, którą zapinam na nadgarstku, a która jest de facto swego rodzaju stacją dokującą dla główki z wyświetlaczem, zakończonej złączem USB. W ten sposób komunikuj się z chipem w bucie, a ten mierzy ile postawiłem kroków, zamieniając je na kilometry. Całość jest banalnie prosta w obsłudze, lekka, przy tym wygodna i… no właśnie – cały czas zastanawiam się, kiedy skończą się baterie…
W przypadku Geara S problem rozładowanego akumulatora jest właściwie niegroźny, bowiem zazwyczaj biegam wieczorami, a to oznacza że przed wysiłkiem będę miał przeważnie smartwatcha naładowanego przynajmniej do połowy, zresztą testowane przeze mnie wcześniejsze Geary radziły sobie z gospodarowaniem energią bardzo dobrze, więc i tutaj jestem spokojny. Po drugie jednak, coś co mi dodaje skrzydeł, kiedy myślę o Nike+ Running w nowym inteligentnym zegarku Samsunga, to fakt, że ten posiada wbudowany moduł GPS oraz slot na karty SIM. A jak wynika z informacji prasowej, będzie można biegać zostawiając smartfona w domu!
To spore novum, bowiem do tej pory trzeba było do wszelkiej aktywności angażować telefon, który posiadał całe potrzebne wyposażenie. Aplikacja Nike+ Running oczywiście wprost z naszego nadgarstka policzy spalane kalorie, przebiegnięty odcinek, jak szybko go pokonaliśmy oraz dzięki wbudowanemu w smartwatch pulsometrowi, sprawdzi nasze tętno! Sama apka ma też w sobie odtwarzacz muzyki, a jeśli chcecie być dopingowani przez znajomych czy rodzinę w czasie biegu (idealne dla maratończyków lubiących różne zawody), to na bieżąco Wasz status z pokonaną trasą może się aktualizować na Facebooku.
Jak dla mnie lepszej rekomendacji zupełnie już nie potrzeba. Urządzenie łączące w sobie funkcje wielu sprzętów, w tym tych odpowiadających na nasze sportowe potrzeby? Tak właśnie prezentuje się Gear S z Nike+ Running. Sam oczywiście oczekuję póki co na testy, a w pierwszej kolejności na możliwość zobaczenia na żywo smartwatcha Samsunga, co mam nadzieję uczynić jeszcze w tym tygodniu w Berlinie.
Źródło, foto: samsung