Jako, że korzystam wyłącznie z przeglądarki od Google, zawsze z zainteresowaniem sprawdzam, co też takiego przynoszą kolejne aktualizacje i tym razem jest coś, o czym warto myślę napisać. Chodzi o blokadę Flasha, który często jest utrapieniem internautów.
[showads ad=rek3]
Wyobraźcie sobie teraz sytuację, kiedy w ciszy i spokoju przeglądacie Internet, na słuchawkach podłączonych do laptopa płynie spokojna muzyka. Obok zimny napój, słowem pełen relaks. Otwieracie kolejną zakładkę, strona się ładuje, aż tu nagle BOOM! Dostajecie po uszach reklamą, która nie dość, że Was w ogóle nie interesuje, to jest o wiele głośniejsza od całej reszty. Jakby tego było mało, strasznie ciężko ją zlokalizować, ponieważ w gruncie rzeczy o to właśnie chodziło. Pełne zaskoczenie i szukanie magicznego krzyżyka, za pomocą którego można w końcu uciszyć to cholerstwo. Brzmi znajomo co? ;)
I właśnie wraz z kolejną wersją Chrome, ma się w końcu to skończyć. Oczywiście nie oznacza to, że blokada jest pełna i w ogóle nie będzie można odtworzyć tych reklam. Przeglądarka będzie je tylko wstrzymywać, a jeśli ktoś będzie chciał obejrzeć np. kolejną promocję którą oferuje mu bank, albo jakiś supermarket, to nie będzie z tym żadnego problemu. Należy jeszcze zaznaczyć, że dotyczy to reklam, które umieszczone są z boku, a nie w centralnej części strony WWW.
[showads ad=rek2]
Wygląda całkiem fajnie tylko szkoda, że Flash nie jest już tak popularny jak kiedyś, tak więc skala poprawy jaką ma wnieść kolejna wersja Chrome nie będzie aż tak duża, jakby się tego można było spodziewać. No, ale cóż. Trzeba się cieszyć z tego co jest ;)
[showads ad=rek1]
Najnowszego Chrome’a można pobrać z tego linka. (póki co wersja beta)
Źródło, foto: Google