Na naszym blogu często poruszam tematykę wirtualnej rzeczywistości przynajmniej z dwóch powodów: po pierwsze, to mój konik, a po drugie, kryje się tu ogromny potencjał i sam miałem okazję go doświadczyć. Na co dzień przewijają się takie nazwy, jak Oculus Rift, Sony Morpheus, Samsung Gear VR, Google Cardboard czy HTC Vive. Problem w tym taki, że poza informacjami o tych największych, ciężko się przebić mniejszym inicjatywom. Zwłaszcza o Chinach jest stosunkowo cicho. Dlatego dziś będzie o trzech headsetach, prosto z Państwa Środka.
[showads ad=rek3]
3GLASSES
3Glasses to marka Shenzhen Virtual Reality Technology Co. Ltd. i w czerwcu ukazała się druga edycja tego hełmu, z oznaczeniem D2. Posiada, niczym Samsung Gear VR, touchpad z jednej strony, waży ok. 246g i ma dwie asferyczne soczewki. Dodatkowo, specyfikacja techniczna również jest ciekawa:
- ekran TFT-LCD z rozdzielczością 2560×1440 px
- 110° FOV
- opóźnienie < 13ms
- 60 Hz FPS
Choć na papierze wygląda to całkiem nieźle, autor oryginalnego wpisu z UploadVR zwraca uwagę na dwie podstawowe rzeczy: gorsza klarowność obrazu w porównaniu z wyświetlaczem AMOLED oraz pewne lagi związane ze śledzeniem pozycji.
Ja jeszcze dodam, że stylistycznie jest on utrzymany w podobnym klimacie co większość headsetów (ciężko tu wymyślić coś naprawdę innego), jednak przyciąga wzrok swoim wykonaniem. Może jest też nieco toporny, ale ciekawie zagospodarowane krawędzie oraz świecący logotyp (?) na środku mogą się podobać.
3Glasses D2 będzie sprzedawany w ramach porozumienia z kilkoma partnerami, w tym China Telecom – największym operatorem telefonów stacjonarnych i trzecim największym usługodawcą telefonii mobilnej. Headset będzie dostępny za ok. 345 dol.
Deepoon
Deepoon to szanghajska marka, która na swoim koncie ma dwa headsety: VIRGlasses, współpracjący ze smartfonami, który jednak nie zadowolił samych twórców oraz Deepoon właśnie. Ten drugi ma zamiar stanąć w szranki z samym Oculus Riftem, przegrywa jednak z powodu braku śledzenia pozycji. Co ciekawe, wyposażony jest w ekrany AMOLED od Samsunga i ma być kompatybilny z zawartością Oculusa.
Decyzję tą podjęto w związku z małą ilością chińskich firm, zajmujących się dostarczaniem kontentu VR. Pomysł wydaje się dobry, tym bardziej, że od Oculusa można spodziewać się konkretów, a jeśli jeszcze do tego dodać bardzo konkurencyjną cenę, plasującą go w okolicy 282 dol., ten headset może stać się hitem na lokalnym rynku. Są też oczywiście minusy tego rozwiązania – Deepoon musi dokładnie śledzić poczynania Oculusa, czyli protoplasty współczesnych headsetów, a więc być na bieżąco z kolejnymi edycjami Rifta oraz bibliotek SDK.
[showads ad=rek2]
Specyfikacja:
- ekran AMOLED z rozdzielczością 1920 x 1080
- 120° FOV
- opóźnienie < 19ms
- 75 Hz
BaofengMojing
Ten headset, o najtrudniejszej do wymówienia nazwie, to taki Cardboard w szatach Samsunga Gear VR i jest to już trzecia edycja tego sprzętu. Dwie pierwsze nie spotkały się z pozytywnym odbiorem, ale przy ostatniej twórcy się postarali i popracowali nad usterkami.
BaofengMojing obsługuje każdy smartfon z Androidem z ekranami 4,7 cali – 6 cali i posiada pole widzenia (FOV) w zakresie 98 stopni. Dodatkowo, dzięki pokrętłu regulacji, można dostosować ostrość obrazu. To, co może się podobać, to bardzo niska cena. Trzecia iteracja headsetu kosztuje obecnie ok. 10,63 dol., czyli niewiele więcej od zwykłego Cardboarda, a wykonany z wytrzymalszych materiałów wraz z paskiem mocującym i wcześniej wspomnianą regulacją, którą docenią zwłaszcza osoby noszące okulary.
I tak przedstawia się przegląd co ciekawszych chińskich headsetów VR. Jasne, żaden z nich nie reprezentuje sobą niczego nowatorskiego, musisz jednak pamiętać, że tamtejszy rynek rządzi się własnymi prawami i lokalni wytwórcy zrobią wszystko, by nie dopuścić zewnętrznych firm do odebrania sobie możliwych zysków. Dodatkowo – nie sądzę też, że (przynajmniej w najbliższej przyszłości) zobaczymy je w Europie.
[showads ad=rek1]
Podsumowując – nadchodząca, mocna pozycja najbardziej znanych headsetów wydaje się niezagrożona, natomiast nie można nie zauważyć, że w Chinach rozwój w tym segmencie postępuje bardzo szybko – obecnie jest ponad 100 wytwórców HMD (Head-mounted Display)! Wygląda na to, że za niedługo, znaczek Made in China nie będzie oznaczał produktów pośledniej jakości.
Źródło: uploadvr