Człowiek ma to do siebie, że jeśli się do czegoś przyzwyczai to ciężko mu się przestawić. Często wręcz boi się zmian. Ja ze Spotify korzystam właściwie od początku pojawienia się tej usługi i naprawdę wiele musiałoby się zdarzyć, by coś innego wykorzeniło mnie z tej muzycznej podróży. Czy tym będzie Apple Music? Na dzień dzisiejszy nie, zdecydowanie nie, ale…. …chciałbym się dać przekonać. A przynajmniej spróbować, czy rzeczywiście pomysł Apple na streamingowanie muzyki okaże się rewolucyjny? Patrząc na to wszystko jeszcze na gorąco stwierdzam, że nie ma tam nic, czego nie miałaby konkurencja. Owszem są smaczki, tylko czy na tyle smakowite,…
Browsing: WWDC2015
Trochę żałuję, że nie mam u siebie Apple Watcha. No dobra – porządnie żałuję ;). A wszystko z powodu głodu wywołanego chęcią poznania tego smartwatcha, jego systemu operacyjnego, a także powstających nań aplikacji. Ciężki jest żywot blogera technologicznego, bo przecież nie na wszystko można sobie pozwolić, a obecne nowości watchaOS są takie, że na pierwszy rzut oka poddałbym je krytyce. I być może tak stało by się jeszcze dobry rok temu. Ale nie dziś. [showads ad=rek3] Zmiany nie są oczywiście spektakularne. Ale musicie pamiętać – i ja również muszę sobie o tym ciągle przypominać – że smartwatche nigdy nie będą – a…
Dobra. Wiem, że będę marudził już od samego początku, ale wynudziłem się podczas tej konferencji. Publiczność jak zwykle reagowała żywiołowo, co czasami było naprawdę dla mnie dziwne. Do tego jednak można się już przyzwyczaić, kto ogląda występy Tima Cook’a i spółki wie, że wszyscy którzy nie są fanami Apple, w takich momentach drapią się po głowie. OK, zostawmy już to, sprawdźmy co nowego przynosi nam iOS 9. [showads ad=rek3] Coś co rzuca się od razu w oczy to duży nacisk na aplikacje natywne. Apple chce wybić nam z głowy korzystanie z np. Map Google i wyraźnie stawia na swoje rozwiązania.…
Cholera, chyba mam kaca po dzisiejszym keynote Apple… Czy Ci wszyscy narwańcy na widowni oby nie są opłaconymi entuzjastami emejzingu? Szczerze? Wszystkie dzisiejsze nowości, zarówno w zakresie OS X, czy iOS 9, czy Proactive to nowości, które śmiało można by wrzucić do jednego worka aktualizacyjnego. Naprawdę, nie widzę tutaj żadnych rewolucji, nie czuje porywu, a do tego mam bardzo mieszane uczucia, co do pierwotnego autorstwa wielu z tych rozwiązań. [showads ad=rek3] Apple nie jest innowacyjny już od dawna, ale te – przepraszam za wyrażenie – orgazmiczne ryki publiki wytrącały mnie wielokrotnie z równowagi. Kontaktowanie się w naturalnej mowie z Siri? Naprawdę…
Zanim przejdę do merytoryki, pozwólcie że trochę się powyzłośliwiam, ale obiecuję, że krótko. Konferencja Apple była słaba. Nie chodzi mi o oprawę, bo ta nie zawiodła i prezentowała się na niezłym poziomie, z licznymi żarcikami, ale nadgryzione jabłko zaprezentowało rozwiązania, które większość zna już od lat. I jeszcze przy tym wytykając Androidowi co nieco. [showads ad=rek3] Nie jestem fanbojem, ale cholera, jeśli chcecie sobie z kogoś robić jaja, zaprezentujcie coś sobą. Notatki? Mapy? Serio? To Wasz pomysł na prześcignięcie konkurencji? To są te killer ficzery? Przepraszam wszystkich fanów Apple, ale jeśli tego nie widzicie, to… a zresztą. Dobra. Jedziemy dalej.…
Konferencja Apple WWDC 2015 tuż tuż, a informacji na temat nowości, które ma przedstawić firma z Cupertivo w sieci coraz więcej. 8 czerwca wszystko będzie już jasne, świat pozna oficjalnie najnowszą wersję iOS-a 9. Tymczasem okazuje się, że Apple zamierza uruchomić w swoim systemie projekt o nazwie Proactive, który ma być odpowiednikiem androidowego Google Now. Szykuje się mocna odpowiedź i o ile serwis 9to5mac przynosi nam wiarygodne informacje, to zapowiada się bardzo ciekawie. Jak ma funkcjonować Proactive? Tak naprawdę jego przedsmak mamy już teraz w wersji iOS 8, gdzie przy pomocy Spotlight możemy wyszukiwanie treści na urządzeniach z logiem nagryzionego jabłka. Oczywiście…