Poza tym, że Angelina Jolie jest z całą pewnością aktorką bardzo znaną – bez wstydu można przyznać, że też aktorką całkiem niezłą. Mimo tego, że w jej repertuarze najbardziej znane są kreacje z kina akcji (jak np. Lara Croft), to role takie, jak w „Przerwanej Lekcji Muzyki” odbiły się bardzo dużym echem wśród widowni, i pozycja Angeliny w filmowym świecie przez wiele lat była bardzo mocna.
[showads ad=rek3]
Jakiś czas temu aktorka planowała jednak zakończyć karierę (a jak wiemy miała po temu liczne powody) i po dłuższej przerwie postanowiła powrócić do świata kina – tym razem w charakterze reżyserki. Śmiało mogę napisać, że co do tego pomysłu miałem zwłaszcza po jej debiucie w „In the Land of Blood and Honey” (dramacie wojennym z czasów wojny w Serbii, który delikatnie pisząc – pozytywnych opinii nie zebrał). Tegoroczny „Niezłomny” był już jednak zdecydowanie krokiem w dobrym kierunku, (chociaż pomogli w tym Bracia Coen), a niedługo na ekrany kin trafić ma „By The Sea”. No cóż – zobaczmy czy i jej przypadku – do trzech razy sztuka.
[showads ad=rek2]
Dobrze, przy okazji tej (drugiej już) zapowiedzi musiałem sam przed sobą przyznać, że stosunkowo łatwo mnie kupić. W tym wypadku do zdobycia mojego pierwszego dobrego wrażenia wystarczyło towarzyszące trailerowi „Preludium e-moll” Chopina oraz ogólnie cała oryginalnie złożona ścieżka dźwiękowa, (chociaż Chopin zdecydowanie najbardziej). Jednak im dalej w las tym więcej… wątpliwości.
[showads ad=rek1]
Jak łatwo zauważyć – poza reżyserią i stworzeniem scenariusza – Angelina Jolie zajmie też w filmie jedną z dwóch głównych ról, a obok niej zobaczymy Brada Pitta. Mamy tu do czynienia ze swego rodzaju rodzinnym przedsięwzięciem. Film (którego akcja dzieje się w latach 70. XXw.) opowiada o małżeństwie z problemami, które w celu naprawy wzajemnych relacji przeprowadza się na południe Francji (gdzie aktualnie mieszkają Angelina i Brad).
Cała otoczka (podobnie jak i atmosfera filmu) jest więc trochę duszna i jeżeli z końcowym efektem coś pójdzie „nie tak”, to recenzenci będą mieli niesamowicie bogate zaplecze dla kąśliwych komentarzy. W całym pomyśle jest oczywiście jakieś światełko nadziei i ambitny dramat obyczajowy, z parą doskonale współgrających ze sobą aktorów i pięknym otoczeniem francuskiej Riwiery. Myślę, że wyszła z tego propozycja bardzo atrakcyjna – wszystko pozostaje jednak jak na razie w sferze spekulacji. No przynajmniej jeszcze przez jakieś 6 dni, ponieważ pierwszy premierowy pokaz filmu odbędzie już 5 listopada.
[showads ad=rek3]
Foto: imdb