Echo – cyfrowy asystent od Amazonu. Urządzenie mieszczące się w dłoni, które podłączone do sieci, będzie nasłuchiwać tego, co mówisz i zacznie odpowiadać na Twoje pytania. Coś, jak Siri w iPhone, czy Cortana w Windows Phone. I może nie znajdzie remedium na pytanie o sens życia czy rozwiązanie problemów świata, to może jednak pomóc Ci w codziennych zadaniach. Ogólnie, umożliwia zrobienie tego, co znacie z filmów s-f. No wiesz, bohater wchodzi do pokoju i mówi w powietrze „włącz muzykę”, a w pokoju zaczyna grać muzyka. System umożliwia też odczytywanie wiadomości z serwisów informacyjnych, a także danych z kalendarza Twoich bliskich. A najbardziej ogólnie, jest to głosowy interfejs dla Twoich urządzeń typu Smart Home. Wszystkie produkty są sprzężone z Alexa Voice Service.
Pierwsza wersja Echo pojawiła się jakiś czas temu i tylko kwestią czasu było wyjście reedycji. Co ciekawe, Amazon zdołał utrzymać premierę dwóch nowych członków linii w tajemnicy. Obydwa potrafią to samo co oryginał, tylko że lepiej i są tańsze. Pojawił się też Echo Tap, czyli mniejsza wersja pierwowzoru. Urządzenie wielkości (wybaczcie piątkowe skojarzenie*) kufla piwa. Czuły mikrofon, zdoła wyłapać to, co mówisz w pomieszczeniu, w którym go postawiłe(a)ś.
Echo Dot przypomina trochę przerośniętą podstawkę do ładowania indukcyjnego. To urządzenie jest nastawione na odtwarzanie muzyki i zostało wyposażone w lepszy głośnik. Najważniejsza – według mnie – funkcjonalność to wyłączany mikrofon. Aby Tap zaczął działać należy nacisnąć przycisk włączania mikrofonu. Taki mały ukłon w kierunku fanów swojej prywatności.
Obydwa urządzenia można kupić przez Amazon, jest jednak kilka przeszkód. Echo Dot jest dostępny tylko przez usługę Alexa i tylko dla użytkowników wersji Prime. Cena to 89 dol. Echo Tap jest dostępny dla każdego za 129 dol., ale dopiero od 31 marca.
Czy skorzystam? Jak na redaktora od nowoczesnych technologii, jestem dość… mało technologiczny. Mój nowy laptop to zwykły laptop, bez wodotrysków, nowy smartfon to dwuletni flagowiec, a mój zegarek nie zawiesi się z powodu aktualizacji Androida. Osobiście nie uważam Echo Tap za nic przydatnego dla mnie, jednak potrafię sobie wyobrazić to urządzenie, jako asystenta osoby niepełnosprawnej lub wybitnie zajętej.
*tekst pisany w piątek
Źródła: phonesreview, amazon